Wybory już za nami. Wszystko jest jasne. wiemy kto bierze odpowiedzialność za przyszłość naszej gminy. Czy to oznacza, że Rada Gminy stanie się areną sporów rodem z parlamentu?
Miejmy nadzieję, że tak się nie stanie. Czy możliwa jest współpraca dwóch klubów radnych? Przypomnijmy – grupa wprowadzona do rady przez obecnego wójta to ośmiu radnych, a grupa kojarzona z Krzysztofem Soską to siedem osób.
Krzysztof Soska zapowiedział powstanie klubu radnych pod nazwą OKS Przelewice (od nazwy komitetu wyborczego OK Samorząd).
Klub radnych OKS Przelewice zadeklarował panu Mieczysławowi Mularczykowi gotowość do współpracy. Taka współpraca będzie możliwa, jeśli zostaną uwzględnione niektóre z elementów programu OKS.
Na czym zależy całemu klubowi OKS?
Utworzenie w ciągu roku na terenie gminy żłobka lub klubiku dziecięcego,
Utworzenie w ciągu roku Klubu Seniora, który pełnić będzie także funkcje opiekuńcze (wytchnieniowe)
Uzgodnienie w ramach specjalnego zespołu radnych programu remontów dróg i budowy chodników. Jego celem byłoby określenie kolejności inwestycji drogowych.
Ponadto OKS wyraża oczekiwanie, że klubowi radnych przypadnie funkcja przewodniczącego Rady Gminy lub przewodniczącego Komisji Rewizyjnej. Uzgodnienie i przeprowadzenie takich decyzji personalnych będzie dowodem otwartości Pana wójta na współpracę.
Dziś podczas spotkania w Urzędzie Gminy przewodniczący Klubu Radnych OKS przedstawił powyższe postulaty. Jutrzejsza sesja przyniesie pierwsze odpowiedzi o możliwą współpracę radnych dla dobra Gminy Przelewice.
Mieszkańcy gminy Przelewice wybrali. W drugiej turze wyborów samorządowych większą liczę głosów zdobył Mieczysław Mularczyk zdobywając 1162 głosy. Krzysztof Soska, który dołączył do wyścigu w ostatniej chwili, zyskał poparcie 850 osób.
Na oceny i analizy przyjdzie jeszcze czas. Dziś można powiedzieć, że nastąpiła mobilizacja ludzi, którym zależy na przyszłości Przelewic. Starły się dwie wizje zarządzania samorządem. Zwyciężyła wizja braku zmian, którą można streścić zdaniem „może nie wszystko świetnie działa, ale przynajmniej wiemy czego się spodziewać”.
Osób, którym na prawdziwej zmianie zależało było prawie 43%. To duża grupa mieszkańców i ważny sygnał dla osób zarządzających gminą. Jeśli uwzględnić, że również Rada Gminy praktycznie podzieliła się po połowie to oznacza, że wójt będzie musiał wykazać się prawdziwą aktywnością i troską o losy całej gminy. Będzie mocno kontrolowany i rozliczany z obietnic.
A obietnic ze strony pana Mularczyka padło dużo. Niektóre wymagają czasu, a niektóre mógłby realizować od ręki. Ciekawym przykładem jest temat sieci szkół. Wójt zadeklarował po kilku latach walki ze szkołą w Jesionowie, że nie zamierza zamykać tej, ani żadnej innej szkoły. Dowodem jego szczerych intencji będzie wycofanie sprawy z sądu. Powinien to zrobić w ciągu kilku dni.
Jako mieszkańcy czekamy z niecierpliwością na realizację pozostałych obietnic, np. wybudowanie świetlic w Ślazowie i w Kłodzinie. Liczymy na rozwiązanie problemu wykluczenia komunikacyjnego i na zrobienie wreszcie po latach chodników. Bo kostka brukowa przecież czeka, ale jeszcze bardziej czekają mieszkańcy.
Mówi się, że można być biednym, ale jak jest dom czysty i zadbany to nie odczuwa się tak bardzo braku pieniędzy. Podobnie jest z gminą. Jeśli jej budynki są zadbane, tereny zielone uporządkowane, a mieszkańcy dbają o swoje podwórka ,to taki samorząd od razu wydaje się przyjazny nie tylko dla samych jego mieszkańców, ale również dla gości.
W gminie Przelewice pracownicy zajmujący się zadaniami komunalnymi nie mogą narzekać na brak pracy, zawsze coś jest do zrobienia, do wyremontowania, do ulepszenia czy do poprawienia. Rady sołeckie, KGW, OSP wraz z mieszkańcami są gotowi do pozyskiwania środków zewnętrznych i ulepszania naszej przestrzeni publicznej: świetlic, boisk, placów zabaw, remiz, terenów rekreacyjnych. Wiadomo, że zlecenie usług podmiotom zewnętrznym jest dość kosztowne i częstokroć nas na to nie stać. Wydaje się, że w takiej sytuacji najlepszym rozwiązaniem jest wykonywanie tych działań modernizacyjnych sposobem gospodarczym. Jak to robić skutecznie i sprawnie? Brakuje nam dobrego zaplecza sprzętowego, a i zasoby kadrowe nie są zbyt duże.
Sposób na rozwiązanie znalazła Stara Dąbrowa, która doprowadziła do powstania spółdzielni socjalnej – formy przedsiębiorstwa mającego cechy organizacji pozarządowej, gdzie jego członkowie sami świadczą pracę. Spółdzielnie socjalne, prowadząc równolegle działalność gospodarczą oraz reintegrację społeczną i zawodową, są jednym z kluczowych podmiotów ekonomii społecznej. Ten instrument polityki społecznej pozwolił gminie należycie wykonywać bieżące zadania komunalne (utrzymanie terenów zielonych, remonty obiektów gminnych, dróg, zimowe utrzymanie dróg, itp.) organizacja gminnych wydarzeń i uroczystości, a dodatkowo jest dobrym działaniem przeciw wykluczeniu społecznemu, bezrobociu, uzależnieniom oraz zwiększającym integrację społeczną. Spółdzielnie socjalne mogą również korzystać z preferencyjnych warunków pozyskiwania dotacji na rozwój swojej działalności, na zakup sprzętu, na dokształcanie swojej kadry.
Może warto zastanowić się nad przyjęciem takiego rozwiązania w gminie Przelewice, z całą pewnością znajdą się w naszym społeczeństwie osoby, które z chęcią skorzystają z takiej formy zatrudnienia. Dobrze wiemy, że jest wśród nas wielu fachowców, którzy na co dzień pracują poza granicami naszej gminy, powiatu, a nawet województwa. Dajmy im szansę, aby swoimi umiejętnościami nam służyli.
Koła gospodyń wiejskich od lat pielęgnują polską tradycję i wywierają silny wpływ na rozwój polskiej wsi, prowadząc różnorodną działalność. Są mocnym wsparciem dla lokalnych stowarzyszeń, fundacji, parafii czy instytucji samorządowych. Nasze koła prowadzą ścisłą współpracę ze strażakami, ale także wspierają nasze parafie, rady sołeckie czy szkoły.
Na terenie gm. Przelewice jest już zarejestrowanych 5 kół, które z roku na rok coraz bardziej przejmują funkcję animatorów wiejskiego życia społecznego. KGW promują sztukę ludową, są bardzo przedsiębiorcze, pozyskują dotacje z różnych źródeł na swoje działania, czego doskonałym przykładem jest KGW Iskra, które realizuje wiele cennych inicjatyw z pozyskanych dotacji. Szkoda, że tak prężnie działająca organizacja nie ma dostatecznego miejsca na rozwijanie swojej działalności. Panie funkcjonują w pomieszczeniu udostępnionym przez księdza proboszcza i ubolewają nad brakiem zaplecza kuchennego. W podobnej sytuacji były członkinie z KGW Przywodzie, które same zdobyły środki na remont pomieszczeń na swoją siedzibę w budynku gminnym. Niestety zamiast pomocy włodarza gminy w realizacji tego zadnia, zderzyły się na początku z obojętnością wójta. Taka postawa jest bardzo niezrozumiała.
Poza dużą aktywnością na rzecz swoich mieszkańców coraz częściej panie z KGW świadczą usługi cateringowe, a zdobyte w ten sposób fundusze przeznaczają na dalszy rozwój swoich kół, ale także na różne formy integracji społecznej. W ostatnich dniach nasze koła obchodziły jubileusze pięciolecia, chwaląc się swoimi dotychczasowymi osiągnięciami. Na co dzień działają z potrzeby serca i zamiłowania do naszej wsi. Funkcjonowanie koła daje im duże poczucie spełnienia. Dużym osiągnięciem np. KGW Jesionowo jest udział w II etapie konkursu KGW „Bitwy Regionów” czy zdobycie marszałkowskiej nagrody przez KGW Przywodzie uznanego za „Najaktywniejsze Koło Gospodyń Wiejskich Na Pomorzu Zachodnim”.
Nasze Panie z KGW kryją w sobie wiele talentów, są bardzo ważną grupą społeczną w naszym przelewickim społeczeństwie. Jako wójt chciałbym wspierać ich działalność, dawać możliwości i przestrzeń do rozwijania się. Nasze KGW mogłyby prowadzić np. kluby seniorów, przygotowywać materiały promocyjne gminy, organizować spotkania kulturalne czy integracyjne dla naszych mieszkańców oraz realizować wiele innych zadań publicznych w ramach pozyskanych dotacji, w tym z budżetu gminy. Bardzo ważne jest, aby gmina wspierała KGW w pisaniu wniosków o dotacje oraz codziennym funkcjonowaniu.
Dawniej druhom wystarczał niewielki garaż na remizę, dziś jest to niewystarczające. W ostatnich latach jednostki OSP wzbogaciły się znacznie o nowoczesny sprzęt, jest go coraz więcej i jako mieszkańcy powinniśmy się z tego cieszyć. Dziś dla naszych druhów problemem są remizy albo ich brak.
Poza tym nasi strażacy potrzebują też czystego i schludnego miejsca do przygotowania się do akcji, czy uporządkowania się po niej. Od dłuższego czasu z ogromnym wysiłkiem nasi druhowie walczą o remonty swoich remiz. Zdobywają dotacje na ten cel, pracując jako wolontariusze oraz przeznaczając swoje diety z wyjazdów ratowniczych na doposażenie remiz i prace remontowe.
Tym sposobem OSP Przelewice, OSP Jesionowo czy OSP Lubiatowo zaczynają mieć godne warunki do swojego funkcjonowania. Są takie jednostki jak OSP Płońsko, które od blisko 2 lat czekają na pomoc włodarza gminy w pozyskaniu budynku na nową remizę. A i wcześniej opisane remonty remiz w dużej mierze odbywały się bez konkretnego wsparcia ze strony władz gminy, taki głos jest mocno słyszany w naszym społeczeństwie. W najbliższej przyszłości jako gmina musimy złączyć swoje siły, aby zacząć pozyskiwać środki zewnętrzne na zakup wozów. Samochód OSP Jesionowo co chwilę ulega poważnym awariom i bywały sytuacje, że musiał być holowany z terenu. Strażacy z Lubiatowa również nie mogą się niczym lepszym tu pochwalić, natomiast pojazd Jelcz z Przelewic został przez urząd gminy oddany blisko 10 miesięcy temu do naprawy i nikt z urzędu gminy nie jest w stanie odpowiedzieć przelewickim druhom, kiedy będzie on ponownie przywrócony do użytkowania.
Na początku tego roku pojawiły się możliwości składania przez OSP wniosków o nowe pojazdy i tu włodarz gminy też nie stanął na wysokości zadania. Zamiast pomóc druhom przygotować dość skomplikowane wnioski o dotację, to pozostawił ich samych z tym problemem. Po czym po kilku tygodniach niepotrzebnej zwłoki postanowił oddelegować do pomocy swojego pracownika, nieposiadającego dostatecznej wiedzy w zakresie przygotowania takich dokumentacji. W ostateczności strażacy złożyli wnioski przygotowywane samodzielnie. Co z tego będzie? To czas pokaże.
To rolą wójta jest wspieranie strażaków ochotników w różnego rodzaju działaniach, potrzebny jest gminny plan modernizacji remiz, wymiany wyeksploatowanych pojazdów, bieżącej konserwacji i przeglądów sprzętu. Nie można obarczać tymi zadaniami tylko samych druhów, bo oni są społecznikami, których jako społeczeństwo powinniśmy nosić na rękach. Za stan ochrony przeciwpożarowej na gminie odpowiada wójt i to on musi być tu sprawnym gospodarzem, który będzie umiał współpracować z druhami i bezwzględnie ich wspierać, nie dzielić wewnętrznie, a łączyć i scalać strażackie środowisko.
Sołectwa w gminie Przelewice zainwestowały swoje środki na zakup kostki brukowej. Wszystko to w nadziei, że powstaną na ich terenie nowe chodniki. Podobno problemem był fakt, że chodniki miały być zlokalizowane wzdłuż dróg powiatowych.
Dlaczego kostka zalega na placu, a chodników jak nie było tak nie ma?
Wyjaśnienie tej sprawy najłatwiej przedstawić na przykładzie planów budowy chodników w m. Przelewice, o które od 5 lat walczy radny Henryk Nawój. W 2018 roku na wniosek wójta Gminy Przelewice zostały zawarte dwa porozumienia między Gminą Przelewice a Powiatem Pyrzyckim, w których Wójt zobowiązał się do końca 2020 roku do wybudowania m.in. odcinków chodników w Przelewicach przy drodze powiatowej w kierunku Lucina oraz w kierunku Kłodzina. Budowa tych dwóch chodników miła być prowadzona systemem gospodarczym przez gminę z wykorzystaniem materiału zakupionego przez gminę. W toku realizacji tego oraz innych porozumień powiat miał trudności z uzyskaniem jednoznacznych harmonogramów budowy lub remontów chodników powiatowych ze strony wójta gminy Przelewice. Z punktu gospodarności pieniędzmi powiatowymi było to bardzo istotna informacja dla powiatu. A dlaczego? Otóż … Każda dokumentacja i uzyskane na jej podstawie zgody administracyjne mają swoją ważność. Niedopuszczalne jest, aby powiat wydawał pieniądze (których oczywiście ma bardzo mało) na dokumentacje projektowe, które leżałby tylko na półkach i traciły ważność, aby w ostateczności wylądowały w „koszu”. Niestety tak się stało w tym przypadku… Zamówiona przez powiat dokumentacja na budowę w/w chodników jest już nieaktualna z uwagi na zmianę przepisów technicznych i teraz jest konieczne wykonanie jej od nowa.
Dlaczego obecny wójt nie zrealizował złożonej mieszkańcom Przelewic i innych miejscowości obietnic budowy chodników przy drogach powiatowych?
Według tłumaczeń obecnego wójta przeszkodą była kontrola Regionalnej Izby Obrachunkowej, która stwierdziła, że budowa chodników przez gminę na drogach powiatowych jest niezgodna z prawem. Od tamtego momentu wójt tłumaczy się mieszkańcom gminy, że chciał budować obiecane chodniki, ale nie może tego robić, bo mu zabrania prawo. Jednocześnie wójt przerzucił swoje obietnice budowy chodników na powiat. Zbudowanie tego chodnika, jak i innych przez powiat w tym czasie nie było możliwe z uwagi na ograniczone środki finansowe i na już rozpoczęte lub mocno zaawansowane plany modernizacji innych dróg powiatowych, w tym drogi Przelewice – Lucin – Jesionowo (ok. 6 mln zł) czy mostu na rzece Płonia wraz z odcinkami drogi dojazdowej do mostu (ok. 8 mln zł). Warto wskazać, że powiat po bezskutecznym wywiązaniu się wójta z zawartych porozumień podjął decyzję o składaniu wniosku o dotację do budowy chodników m.in. na terenie gm. Przelewice w ramach programu Polski Ład. Niestety wnioski te nie zostały wybrane przez ówczesny rząd do realizacji.
Czy na pewno plan budowy powiatowych chodników musiał zakończyć się porażką?
Oczywiście, że nie … Przecież inne gminy, jak choćby gmina Kozielice od lat budują powiatowe chodniki z własnych środków. Wszystkie porozumienia w sprawie budowy tych chodników były poprzedzone uchwałami zarówno rady gminy, jak i rady powiatu wyrażającymi takie zgody. Uchwały te nie zostały uznane przez organy nadzorcze Wojewody za niezgodne z prawem. Mieszkańcy naszych sołectw wskazali, że dla nich priorytetem jest budowa chodników, zgodzili się, aby przeznaczyć pieniędze z budżetu gminy na budowę tych chodników. Nasuwa się pytanie, w czym tkwi problem i czy gmina może budować chodniki przy drogach powiatowych?
Odpowiedź jest prosta, gmina może budować powiatowe chodniki na mocy porozumień z powiatem, tylko nie może tego finansować ze środków wskazanych w budżecie gminy jako działania w ramach funduszy sołeckich. A więc całe niepowodzenie budowy chodników wynikało nie z przyczyn prawnych, ale z niewłaściwej konstrukcji budżetu, za który odpowiada wójt. Wicestarosta Ewa Gąsiorowska-Nawój korzystając z rad skarbników innych gmin, od dłuższego czasu wskazywała zarówno obecnemu wójtowi, jak i radnym, sołtysom, jak przeznaczyć w sposób pośredni środki z funduszu sołeckiego na budowę powiatowych chodników. Wystarczyło np. aby wójt zaproponował mieszkańcom sołectw, żeby ze środków funduszu sołeckiego zostały pokryte wydatki np., za oświetlenie uliczne, a w zamian taką samą kwotę on przeznaczyłby w budżecie gminy na dotację na budowę powiatowych chodników. Takie działanie jest zgodne z prawem.
A zatem wystarczyło tylko, aby wójt do takiego rozwiązania przekonał mieszkańców sołectw, dobra wola, współpraca oraz zaufanie między mieszkańcami sołectwa, radnymi a wójtem. Dlaczego do tej pory nikt nie zechciał z tej rady skorzystać? Czyżby nie było woli współpracy, czy zabrakło zaufania mieszkańców gminy, radnych oraz sołtysów wobec obecnego wójta? Na to pytanie niech odpowie sobie każdy z mieszkańców gminy Przelewice sam.
Demografia zmienia świat, w którym żyjemy. Naukowcy i coraz częściej także politycy wskazują, że kryzys urodzeń oraz starzenie się społeczeństwa stają się najpoważniejszymi wyzwaniami stojącymi przed Polską i całą Europą. Dotyczy to także naszej gminy.
W ubiegłym roku w całej nasze gminie urodziło się zaledwie 27 dzieci. W tym samym czasie zmarło 55 osób. Jesteśmy w okresie wyborczym. W 2018 w wyborach uprawnionych do głosowania było 4108 osób. Natomiast w bieżącym 2024 roku już 3824, czyli prawie o trzysta osób mniej!
To niestety ilustracja sytuacji, w której się znaleźliśmy. Dlatego także jako wspólnota samorządowa musimy podejmować dostępne dla nas działania. Wśród nich jest troska o młode rodziny i wsparcie ich w wychowaniu dziecka.
Musimy stworzyć warunki, w których młode rodziny będą w stanie łączyć pracę zawodową z wychowaniem dzieci. Dlatego w naszej gminie musi powstać żłobek lub przynajmniej klubik dziecięcy.
Musimy tworzyć miejsca pracy, aby nasza gmina stała się atrakcyjnym miejscem do osiedlenia się. Taką szansą jest rozwój turystyki i usług z nią związanych.
Musimy także zatroszczyć się o seniorów. Z jednej strony to oferta spędzania wolnego czasu. To zadanie głównie dla Gminnego Centrum Kultury. Warto pomyśleć o integracji międzypokoleniowej. Niech seniorzy przekazują dzieciom i młodzieży swoje umiejętności i wiedzę.
Jednocześnie potrzebne jest miejsce, gdzie pełnione będą dzienne usługi opiekuńcze dla osób starszych. Miejsce gdzie pracujące, dorosłe dzieci będą mogły pozostawić na kilka godzin swojego starszego rodzica pod dobrą opieką. Jest wiele takich osób, które nie powinny zostawać w domu same. Pomóżmy rodzinom, które mają taki problem.
Z takimi propozycjami wychodzi komitet OK Samorząd i kandydat na wójta Krzysztof Soska.
Dwaj kandydaci: Mieczysław Mularczyk i Krzysztof Soska przechodzą do drugiej tury wyborów samorządowych w gminie Przelewice.
Głosy ze wszystkich okręgów
Kandydat
Głosy oddane na kandydata
% głosów na kandydata
KOWALCZUK Marek
127
6,37%
KRAŚNIAŃSKA Ewa
181
9,08%
MULARCZYK Mieczysław
881
44,20%
SOSKA Krzysztof
804
40,34%
Lista nowych radnych Rady Gminy Przelewice:
okręg 1 – Waldemar Wiśniewski okręg 2 – Krystian Krzywka okręg 3 – Marek Kibała okręg 4 – Bogusław Pokorski okręg 5 – Agnieszka Czogała okręg 6 – Waldemar Pender okręg 7 – Henryk Nawój okręg 8 – Krzysztof Soska okręg 9 – Damian Janasik okręg 10 – Renata Dąbrowska okręg 11 – Dominika Pitura okręg 12 – Emilian Skwarek okręg 13 – Ewa Połczyńska okręg 14 – Dariusz Skiba okręg 15 – Żaneta Mrówczyńska
Gdyby skorzystać z języka piłkarskiego, to jesteśmy pewnymi kandydatami do spadku do niższej ligi. Niższa liga jednak nie istnieje.
Najważniejsze dla samorządowców pismo „Wspólnota” od kilku lat prowadzi ranking pod nazwą „Liderzy inwestycji”. Jest to porównanie wydatków inwestycyjnych samorządów. Oczywiście porównywane są zarówno duże miasta, jak i miasta małe. Samorządy wojewódzkie, jak i powiatowe. Osobną kategorię stanowią gminy wiejskie.
Skupmy się zatem na tym co nas najbardziej interesuje. Jak wyglądają nakłady inwestycyjne w gminach wiejskich i jak na tym tle wypadają Przelewice.
Uwaga: w rankingu (opublikowanym w październiku 2023) jest porównywanych 1513 gmin wiejskich z całej Polski. Gmina Przelewice w najnowszym rankingu dotyczącym roku 2022 zajmuje zaszczytne 1505 miejsce, czyli ósme miejsce od końca tabeli.
Z zestawienia wyraźnie wynika, jak pogarszała się nasza sytuacja na przestrzeni lat. Wracając do języka sportowego, jak uciekał nam peleton, a my zostawaliśmy na szarym końcu. Jeszcze w roku 2019 zajmowaliśmy miejsce 969. Nie była to jakaś zaszczytna lokata, plasowała nas jednak w pierwszym tysiącu gmin, mniej więcej 2/3 tabeli. W kolejnych latach było tylko gorzej: 2020 – 996, 2021 – 1342, no i 2023 – 1505.
Cały ranking bazuje na obiektywnych danych wskazujących jakie środki udało się danej gminie pozyskać i zainwestować w przeliczeniu na jednego mieszkańca. Gmina Kleszczów jest poza konkurencją. Zajmuje pierwsze miejsce w rankingu z wydatkami na poziomie ponad 11 tys. złotych Przyjrzyjmy się jednak innym gminom, zwłaszcza tym z województwa zachodniopomorskiego. Tutaj lokalnym liderem jest gmina Postomino wydająca na jednego mieszkańca prawie 3.500 zł. Zerknijmy na dużo bliższe nam gminy np. Banie – 1.173zł, Boleszkowice – 1.141 zł czy Warnice – 741zł. Gorsze od Przelewic są tylko Bielice – 253 zł. ale to gmina powszechnie znana ze swoich problemów.
Stan dróg na terenie naszej gminy jest tragiczny. Co do tego nikt nie ma wątpliwości. Przekonujemy się o tym codziennie jadąc na przykład do Jesionowa, czy Lipian. Czy istnieje szansa na poprawę sytuacji?
Zdecydowana większość lokalnych dróg publicznych jest zarządzana przez samorządy powiatowe, które nie posiadają dostatecznych środków finansowych na zapewnienie choćby minimalnych standardów użytkowych dla uczestników ruchu drogowego. W konsekwencji tego mieszkańcy zachodniopomorskich wsi i miast poruszają się drogami zagrażającymi niekiedy ich bezpieczeństwu, które były budowane ponad 30 -40 lat temu i do chwili obecnej nie przechodziły żadnych gruntownych remont. Powiat Pyrzycki obecnie zarządza ok. 320 km dróg powiatowych, z czego ok. 80% wymaga remontów. Remont 1 km drogi powiatowej to koszt dziś ok. 2 mln złotych, więc łatwo sobie policzyć jak ogromne środki są potrzebne na całkowitą modernizację naszych dróg powiatowych. Włodarze gmin i powiatów chwytają się każdej możliwości pozyskania zewnętrznych środków finansowych na modernizacje infrastruktury drogowej. Wielokrotnie udaje się przeprowadzić tak bardzo oczekiwane przez nasze społeczeństwo inwestycje drogowe jedynie w porozumieniu kilku samorządów albo montażu finansowego z kilku źródeł dotacji.
Tylko ścisła współpraca w trójkącie gmina – powiat – województwo daje szanse na przyspieszenie. Potrzebna jest koordynacja działań, wspólne (na mocy porozumień) wnioskowanie o środki. Potrzeba również dobrego przygotowania inwestycji. W szczególności niezbędnej dokumentacji, która pozwoli skutecznie pozyskiwać finansowanie.
W ostatnich latach przy udziale zewnętrznych dotacji udaje się powiatowi przeprowadzać remonty czy przebudowy dłuższych odcinków dróg. W tylko w ostatnich 3 latach pozyskaliśmy ponad 32 mln złotych na ten cel, dzięki czemu w każdej z naszych gmin mogliśmy przeprowadzić działania modernizacyjne jezdni czy chodników dróg powiatowych. Udało się nam m.in. zmodernizować odcinek ul. Kościuszki w Pyrzycach, drogi do Krzemlina, w samych Warnicach czy drogi w Dębcu, a także odcinka drogi Linie – Bielice – Parsów. Poprawiliśmy także stan jezdni odcinka drogi Trzebórz – Przydarłów. I ruszyliśmy z pierwszym etapem jednej chyba z najdroższych powiatowych inwestycji modernizacją odcinka drogi do m. Przywodzie, która obejmuje remont 3 km drogi i remont mostu, a całkowita wartość inwestycji szacowana jest na prawie 10 mln złotych – podkreśla Ireneusz Dykiert, radny powiatu.
Pyrzyckie drogi powiatowe niszczeją coraz szybciej i coraz większe nakłady konieczne są na bieżące naprawy ubytków w jezdniach. Na 2024 rok zaplanowaliśmy wyłonienie wykonawców zadań w zakresie remontu ul. Kopernika w Lipianach, dalszej przebudowy drogi Lucin – Jesionowo, przebudowy mostu na Płoni i drogi do Przywodzia. Chcemy także poprawić stan odcinków jezdni w Tetyniu, w Nowym Chrapowie, Wierzbnie, Turzy, Młynach oraz dokończyć budowę chodnika w Ryszewie. Od kilku tygodni bardzo intensywnie pracujemy nad przygotowaniem dokumentacji i przetargów. Sama osobiście jestem w to mocno zaangażowana. i koordynuję wszystkie te działania – informuje Ewa Gąsiorowska-Nawój, wicestarosta powiatu.