Obciąć pensję wójtowi

Nie wszystko kręci się wokół koronawirusa. W gminie Przelewice kolejna odsłona walki wójta z radnymi. Choć tym razem mamy do czynienia z kontratakiem. Radni zamierzają zmniejszyć wynagrodzenie wójtowi.

Sprawa ma swój początek w kłopotach finansowych gminy. Właściwie to już wyniki kontroli RIO dawały podstawy do tego, aby pana Mieczysława Mularczyka odwoływać z jego funkcji. Już samo zaciągnięcie pożyczki z parabanku byłoby wystarczającym powodem. Zamiast tego rozpoczęto czynić oszczędności. Trochę na oślep.

Część radnych zgodziła się na decyzje oszczędnościowe. W tym na restrukturyzację sieci szkół. Postawiła jednak warunek – żadnych nowych etatów w urzędzie gminy. Tymczasem wójt, wbrew woli radnych, podjął decyzję o zatrudnieniu pana Marka Kowalczuka na funkcję zastępcy wójta. (przypomnijmy, że dotychczasowy zastępca objął funkcję sekretarza, zatem nie zwolnił etatu)

Radni uznali, że w ten sposób włodarz gminy zamiast oszczędzać, zaczął tworzyć nowe koszty w administracji. Stąd wniosek o zmniejszenie wynagrodzenia z dotychczasowych ok. 9.300 na 6.200. Tutaj znajdziesz projekt uchwały.

Radni podejmą decyzję podczas dzisiejszej (tj. 12 marca 2020) sesji Rady Gminy. O wynikach niezwłocznie poinformujemy.

Jak dziecko we mgle

Czy gminą Przelewice jeszcze ktokolwiek zarządza? Być może. Z pewnością nie jest to pan wójt Mularczyk.

Rok 2020 rozpoczął się z sytuacją zbliżoną do małej katastrofy. Brak uchwalonego budżetu, brak inwestycji, oświata z którą nikt nie wie co zrobić, kultura w rozsypce. Wszystko wskazuje, że prawdziwe problemy dopiero przed nami.

W październiku minionego roku, bez specjalnego rozgłosu, obchodziliśmy pięciolecie rządów miłościwie nam panującego wójta. Rozgłosu nie było, bowiem nie było czego świętować. Po pięciu latach pan Mularczyk nie potrafił przekonać nawet swoich radnych do poparcia budżetu. Nic dziwnego. Kasa gminy jest pusta, brak działań zwiększających przychody, a utrzymanie szkół w obecnym kształcie jest gwoździem do trumny gminnego budżetu.

Pięć lat rządów naszego wójta to ciągłe dryfowanie. Całkowity brak wizji i ambicji. Najodważniejszą decyzją było zrealizowanie dwóch albo trzech inwestycji zaplanowanych jeszcze przez poprzednika. No i kilkaset metrów chodnika. Jednocześnie oddanie walkowerem wielu innych przedsięwzięć.

Osobną kwestią jest polityka kadrowa. Idealną ilustracją jest przypadek stanowiska sekretarza gminy. Dziś pan wójt musiał przywrócić wcześniej zlikwidowane stanowisko, bowiem było to działanie niezgodne z prawem. Nie można się również dziwić radnym, że nie podoba im się próba dublowania stanowisk: przywrócenie sekretarza i jednocześnie pozostawienie stanowiska zastępcy wójta. Zwłaszcza w obecnej sytuacji finansowej gminy.

Dziś jednak najpoważniejszym problemem gminy jest dysfunkcjonalna sieć szkół gminnych. Pisaliśmy o problemie kilka tygodni temu (zobacz ===> tutaj). Wszystko wskazuje na to, że problem nie znajdzie w najbliższym czasie rozwiązania. Prace zespołu powołanego do opracowania koncepcji reformy, okazały się fiaskiem.

I żeby było jasne. To nie jest wina powołanego zespołu, tylko efekt skumulowania problemu na skutek braku działań w ostatnich latach.

Co to wszystko oznacza? Odpowiedź jest prosta – problemy!

Reforma oświaty a’la Przelewice

Działania w sferze oświaty w gminie Przelewice to mieszanka braku kompetencji z całkowitym brakiem dialogu społecznego. Przed nami kolejna odsłona tego „dramatu”.

Szkoła

Niewiele brakowało, a najlepszy w gminie budynek w pełni przystosowany do prowadzenia szkoły mógłby dzisiaj stać pusty. Pan wójt Mularczyk zostawił gimnazjum i jego nauczycieli na lodzie. Pozwolił na wygaśnięcie szkoły w ramach rządowej reformy, a nauczycieli zostawił bez pracy.

Gdyby nie oddolna inicjatywa nauczycieli i rodziców, a w jej konsekwencji powołanie szkoły niepublicznej, dziś w Przelewicach nie byłoby szkoły, a budynek zostałby praktycznie pusty.

Pamiętamy oczywiście, że do takiego scenariusza przyczyniła się decyzja kuratorium. Na co jednak liczyły władze gminy? Było oczywiste, że w świetle protestów społecznych kuratorium nigdy nie pozwoli na likwidację małych szkół wiejskich. Decyzje wójta były po prostu źle przygotowane. A grzechem pierworodnym tego procesu był brak dialogu społecznego.

Dziś efektem tego jest zapaść finansowa gminy i ciągle nie rozwiązany problem sieci szkół. Wygląda, że pusta kasa gminy skłania wójta do powrotu do tematu oświaty. Został nawet powołany do tego celu specjalny zespół (zabacz ==> zarządzenie wójta).

Pan wójt postanowił wreszcie coś zrobić, ale na wszelki wypadek chowa się za plecami członków zespołu. Również na wszelki wypadek skład zespołu został dobrany w taki sposób, aby nie było zbyt głośnej dyskusji nad jedyną słuszną koncepcją. A przecież koncepcja jest już zapisana w samym zarządzeniu. Paragraf drugi wyraźnie mówi o docelowym utworzeniu Publicznej Szkoły podstawowej w Przelewicach z miejscem prowadzenia zajęć w Kłodzinie. 

Tłumacząc na zwykły język: chodzi o:

  • utworzenie w Przelewicach szkoły publicznej (przy okazji „przepędzenie” niepublicznej),
  • szkoła w Przelewicach będzie uczyła dzieci w klasach starszych,
  • Kłodzino stanie się filią Przelewic z miejscem do nauki dla dzieci młodszych,
  • szkoły w Żukowie i Jesionowie do likwidacji.

Pomysł połączenia szkół w Kłodzinie i Przelewicach był dobrym pomysłem na etapie wprowadzania rządowej reformy. Można było to zrobić na mocy ustawy, ratując szkołę w Przelewicach i jej nauczycieli. Chytry jednak dwa razy traci. Tu spełniło się to stare  powiedzenie.

Dziś jednak, gdy w Przelewicach funkcjonuje bardzo dobra szkoła niepubliczna, pomysł jest dość kontrowersyjny. Co ciekawe w skład wspomnianego wyżej zespołu nie zaproszono nikogo ze środowiska twórców szkoły niepublicznej.

Nie ma wątpliwości, że z siecią szkół w gminie Przelewice trzeba coś zrobić. Obecny stan nie jest do utrzymania. Nie wolno jednak stosować rozwiązań siłowych. Nie wolno przerzucać kosztów tej zmiany, na tych którzy ratowali sytuację, gdy władze gminy nie podołały.

Pan wójt zmierza ku kolejnej katastrofie. Tym razem nie będzie mógł już przerzucić odpowiedzialności na inne osoby. Decyzje muszą zostać podjęte do końca lutego. Jest jeszcze czas na  podjęcie dialogu. To apel do radnych, bo do wójta można już tylko apelować, aby podał się do dymisji.

Zobacz obrady sesji Rady Gminy

Nowa Rada Gminy wprowadza nowy zwyczaj. Teraz sesje Rady będą nagrywane w wersji wideo i nagrania te będą umieszczane na stronie oficjalnej Urzędu Gminy Przelewice.

sesje rg

Jest to doskonała okazja do bycia „na bieżąco” z tym co dzieje się w naszej gminie, dla tych wszystkich, którzy są zainteresowani sprawami gminy, a nie mogą wziąć udziału w sesji.

Zobacz nagranie sesji z 24 lutego 2015 r. tutaj ==>

Mamy nowego wójta!

Dzisiaj, podczas drugiej sesji nowej kadencji wójt – elekt pan Mieczysław Mularczyk złożył uroczyste ślubowanie. Tak dokonała się procedura zaprzysiężenia nowo wybranego wójta.

zaprzysiężenie wójta M. Mularczyka

Na uroczystą sesję, oprócz stałego składu radnych, sołtysów i dyrektorów szkół, przybyli zaproszeni goście: starosta powiatu pyrzyckiego Kazimierz Lipiński, wicestarosta Bartłomiej Królikowski, radni powiatu – Jan Jaworski i Mirosław Bitenc, a także radny sejmiku Olgierd Kustosz oraz ksiądz proboszcz Roman Dutko.Na wstępie ogłoszono oficjalnie wyniki wyborów na wójta i nastąpiło uroczyste ślubowanie nowego wójta.

Nie zabrakło życzeń i gratulacji z ust przybyłych gości. Były kwiaty i sympatyczny prezent – teczka jako atrybut pracy wójta. Nie było tylko jednej osoby – byłego wójta Marka Kibały. Można było odnieść wrażenie, że złożenie życzeń owocnej pracy na rzecz mieszkańców gminy Przelewice, przerosło możliwości ustępującego wójta. Szkoda.

Nowemu wójtowi życzymy roztropności w podejmowaniu decyzji i wytrwałości w realizacji planów dotyczących naszej Gminy!

Zobacz więcej zdjęć ==> tutaj

Oświadczenie grupy radnych


Poniżej publikujemy oświadczenie przedstawiciela Radnych Rady Gminy Przelewice tzw. Ósemki.

wybory

W ostatnim czasie dotarła do państwa ulotka kandydata na Wójta Pana Marka Kibały, w której próbuje wytłumaczyć pasmo niepowodzeń, jakie spotkały wszystkich mieszkańców gminy w związku jego działaniami. a raczej działaniami grupy radnych. W liście zawarte są niepełne i przez to zniekształcające rzeczywistość informacje. Prostując pragnę Państwu przedstawić co następuje :

Po pierwsze:

Pan Wójt Gminy wielokrotnie składał wniosek o dofinansowanie remontu tzw. Dworku numer 20 w miejscowości Przelewice, a Rada Gminy za każdym razem w budżecie zabezpieczała środki finansowe na wykonanie tego zadania. Dofinansowania jednak gmina nigdy nie uzyskała. Pan Wójt następnie sam sięgał po środki zabezpieczone na to zadanie i proponował przesunięcia ich na inne cele ( np. hydrofornia w Żukowie).

Warto również dodać w tym miejscu, że klub radnych zaproponował – w formie uchwały – aby z pozostałych środków przeznaczyć 35 tyś. na opracowanie dokumentacji technicznej budowy ścieżki rowerowej oraz 6 tyś. na dofinansowanie remontu zabytkowego kościoła w parafii Żuków. Niestety Pan Wójt uchwałę zaskarżył i w konsekwencji została uchylona. Więc środki pozostały w dyspozycji Pana Wójta.

Pikanterii dodaje fakt , że po dwóch miesiącach Pan Wójt wprowadza identyczne zadania z tym , że już we własnej uchwale.

Po drugie:

Większość Rady Gminy Przelewice postanowiła przesunąć środki finansowe w kwocie 350 tyś. złotych, ( które pierwotnie były zarezerwowane na budowę drogi dojazdowej do gruntów rolnych w miejscowości Wołdowo) na przebudowę drogi wewnętrznej w Przelewicach. Jednakże, jak się okazało na ostatniej sesji Rady Gminy, pieniędzy starczyło jedynie na wykonanie dokumentacji w kwocie ok. 50 tysięcy złotych. Dlatego też pomimo uzyskania dofinansowania do budowy drogi polnej w Wołdowie nie mogli byśmy tego wykorzystać, ponieważ nie mieliśmy wystarczających środków finansowych, o czym wspominał sam Wójt na ostatniej Sesji.

Po trzecie:

Większość Rady Gminy Przelewice nie zgodziła się na budowę kanalizacji w miejscowości Jesionowo, ponieważ najzwyczajniej w świecie nas nie było na to stać. Przy wykonaniu tej inwestycji nie było by możliwości „dopiąć” budżetu na rok 2015, o czym sygnalizowała Pani Skarbnik. Pan Wójt doskonale zdawał sobie sprawę, że jest to inwestycja nieosiągalna przy ówczesnym poziomie naszego zadłużenia. 6,7 mln jakie gmina mogłaby uzyskać na dofinansowanie tego zadania nie było nam dane z góry i bez jakichkolwiek warunków. Podstawowym warunkiem do spełnienia było osiągnięcie tzw.” wskaźnika ekologicznego”, czyli przyłączenia określonej liczby domostw na każdy wybudowany kilometr kanalizacji.

Pracownicy gminy mieli zdeklarowane 22 domostwa, co w żaden sposób nie pozwoliłoby na osiągnięcie tego wskaźnika. Czyli dopłaty 6,7 mln, gmina nie mogłaby odzyskać po zakończeniu inwestycji. Dodać należy, że dodatkowo gmina musiałaby zaciągnąć kredyt komercyjny na 3,5 mln, jako wkład własny oraz kredyt na wyprzedzające finansowanie w wysokości 6,7 mln. Co by się stało gdyśmy nie otrzymali zwrotu ?

O tym, że nie jest łatwo spełnić wymogi, rada dowiedziała się przy okazji budowy kanalizacji w miejscowościach Kluki i Oćwieka, gdzie rada musiała przeznaczyć z budżetu dodatkowe 150 tys. ponieważ mieszkańcy nie byliby w stanie przyłączyć się ze względu na wysokie koszty.

Po czwarte:

Klub Radnych „Ośmiu” od 3 lat apelował do Pana Wójta o stworzenie własnego przedsiębiorstwa i przejęcie majątku w postaci systemu wodno – kanalizacyjnego, jednakże zawsze wzbudzało to u obecnego Włodarza jedynie dezaprobatę. Na wrześniowej Sesji Rady Gminy została odrzucona Uchwała, którą Pan Wójt chciał wyprowadzić z budżetu kwotę 25 tys. złotych na stworzenie statutu przedsiębiorstwa. Padło pytanie czy nie mamy już pracowników w Naszym Urzędzie żeby płacić takie kwoty? Tworzenie na przysłowiowym kolanie i w dużym pośpiechu takiego przedsiębiorstwa uważam za błąd. Stawki za wodę i ścieki, jakie zostały przedstawione na ostatniej Sesji przez Pana Wójta zostały odrzucone przez Radę. To, że będą podwyżki wody i ścieków było wiadomo już dawno. Taką regulację powinniśmy mieć już w czerwcu tego roku jednak PPK jakimś cudem – pomimo wykazywanych strat – postanowiła utrzymać stawki do końca tego roku. I dzięki temu „elektorat” nie otrzymał wyższych faktur już w sierpniu, chwała im za to. Co ciekawe PPK w odpowiedzi na moje interpelacje przedstawiało, że na gospodarce wodnej zawsze mieli zysk, a na działalności kanalizacyjnej stratę. A podwyższają 1 zł wodę i 0,59 zł ścieki. Ale to nas czeka po nowym roku.

Z jednym stwierdzeniem należy się zgodzić w tym liście NIE MOŻEMY DOPUŚCIĆ DO DALSZYCH STRAT .

Chciałbym jednoznacznie oznajmić, że ja także głosowałem za nie przyjęciem wspominanych uchwał. I w tym miejscu jeszcze raz podkreślę, że słaba argumentacja, a niejednokrotnie jej brak przy okazji prezentowania uchwał czy też pomysłów, których wnioskodawcą był Pan Wójt, były podstawowymi czynnikami, które decydowały o takiej a nie innej decyzji. Krótko mówiąc wnioskodawca nie był w stanie obronić swojego wniosku. Nigdy też nie odnosiłem się personalnie przeciw osobie, a jedynie przeciwko sprawie bez względu na to kto ją prezentował. Warto dodać, że przy wyborach powinniśmy stawiać na osobę, która będzie potrafiła wszystkich przekonać do swojego pomysłu. Rzetelna i uczciwa argumentacja przekona nawet największego oponenta.

 Zbigniew Kupisz, Przewodniczący Komisji Budżetowej

W Topolinku też mieszkają ludzie !

Prywatny przedsiębiorca, myśliwy i były ciężarowiec. Waga piórkowa w wyborach do Rady Gminy Przelewice. Oto sylwetka naszego kandydata z Topolinka – Andrzeja Federowicza.

Andrzej Fedorowicz

Niektórzy złośliwi twierdzą, że za Topolinkiem to już nawet ptaki zawracają…

Trochę mają rację. Dojechać do nas, zwłaszcza zimą to niezły wyczyn. My z żoną jednak bardzo lubimy to miejsce. Wymaga ono jednak więcej troski. Zwłaszcza ze strony władz gminy. Nawet nie chodzi o wielkie inwestycje. Zwykłe, proste rzeczy!

Czy Topolinek to pana miejsce od urodzenia?

Urodziłem się nieopodal, w Rosinach, ale od 1978 roku mieszkam w Topolinku. Tu przez 18 lat byłem kierownikiem PGR. Dawne czasy. Dziś prowadzę swoją działalność.  Jestem szczęśliwym ojcem dorosłej już dwójki dzieci.

Praca jak się domyślam angażuje pana na sto procent

Chociaż prowadzę własną firmę, to jednak sprawy społeczne nie są dla mnie obojętne. Wręcz przeciwnie. Udzielam się w Radzie Sołeckiej Topolinka właściwie od zawsze. Byłem zaangażowany przy utworzeniu kaplicy w Topolinku, gdzie są odprawiane nabożeństwa dla naszych mieszkańców.

Moją pasją jest myślistwo – jestem czynnym członkiem Koła Łowieckiego „Grzywacz” w Stargardzie Szczecińskim.

To jeszcze znajduje pan czas na hobby?

Bywa trudno. Ale to prawdziwa pasja i okazja do odpoczynku jednocześnie. Możliwość kontaktu z naturą oraz spotkania wielu przyjaciół.

Interesuję się też polityką, ku zgrozie mojej żony muszę obejrzeć wszystkie wydania serwisów informacyjnych. No i oczywiście sport – piłka nożna i podnoszenie ciężarów. W młodości byłem mistrzem województwa gorzowskiego w podnoszeniu ciężarów w wadze piórkowej.

Co chciałby pan zrobić w Radzie Gminy dla Topolinka jak i Lucina ?

Jako najpilniejsze zadanie w nowej kadencji widzę naprawę drogi Topolinek – Lucin, a także drogi w samym Lucinie.

Warto pomyśleć też o drodze dla rolniczego sprzętu ciężkiego, która omijałaby centrum wsi. Brakuje nam oświetlenia ulicznego. Wieczorem jest bardzo niebezpiecznie. Droga Topolinek Kłodzino, na odcinku ok. 1 km wymaga poszerzenia, tak aby dwa pojazdy mogły się bezpiecznie wyminąć (szczególnie w zimie).

Bardzo bulwersuje mnie i tym chciałbym się zająć, sytuacja w jakiej znajduje się świetlica wiejska. Wszyscy pamiętamy jak kilka lat temu, dzięki przeprowadzonej przez redaktorów Polskiego Radia Szczecin akcji „Gwiazdka jak ze snu” padały obietnice remontu i modernizacji naszej sali. Dzisiaj jest ona nadal w opłakanym stanie. Ocieplenie ścian jakie wykonano zaraz po akcji już prawie całkiem wydziobały ptaki, a teren wokół jest zarośnięty chaszczami  i właściwie nie ma do niej porządnej i bezpiecznej drogi. To koniecznie trzeba zmienić. Pamiętajmy, że w Topolinku mieszka chyba najwięcej dzieci i powinny one mieć salę z prawdziwego zdarzenia.

Andrzej Fedorowicz jest kandydatem KWW SKUTECZNY SAMORZĄD na radnego Gminy Przelewice z okręgu obejmującego Topolinek oraz Lucin.

Zakochałam się w Kosinie

Mama czwórki dzieci, gospodyni domowa, zaangażowana społecznie wieloletnia członkini Rady Parafialnej. Przedstawiamy Elżbietę Nawój – kandydatkę na radną gminy Przelewice

Elżbieta Nawój

Elżbieta Nawój

Czy z Kosinem jest Pani związana od urodzenia?

Nie, urodziłam się w miejscowości Okrągła pod Włocławkiem. To mała wioska otoczona lasami. Do Kosina przyjechałam w odwiedziny do cioci i tu poznałam mojego przyszłego męża Lucjana. Jako kierowca pokazał mi piękną okolicę i tym mnie zaczarował. I tak to się zaczęło.

Czyli jest Pani mieszkanką Kosina z wyboru?

Tak i nigdy tej decyzji nie żałowałam. Jestem mamą 4 dzieci. Prowadzę dom, a właściwie dwa domy – opiekuję się chorym teściem. Moją pasją jest czytanie książek i dbanie o ogród. Lubię wszystko wiedzieć o roślinach.

I znajduje jeszcze Pani czas na zaangażowanie społeczne?

Od wielu lat jestem członkiem  Rady Parafialnej. Jako mieszkańcy Kosina staramy się uczestniczyć w życiu naszej parafii, gromadząc fundusze na remont naszej kaplicy, którą przy ogromnym zaangażowaniu Proboszcza udało się doprowadzić do obecnego stanu. Jesteśmy z tego bardzo dumni.

Dla przejeżdżających, Kosin wydaje się wioską bardzo zadbaną, są chodniki, nowa nawierzchnia ulic. Czy macie jeszcze jakieś potrzeby?

Rzeczywiście, staramy się dbać o nasze posesje, kończymy urządzać plac zabaw dla najmłodszych. Jednak ze względu na rozległy teren miejscowości i fakt, że jest podzielona na dwie części przez trasę przelotową, rodzi się potrzeba stworzenia chociaż niewielkiego placu zabaw w centrum wsi (w części w kierunku cmentarza). Doskwiera nam także brak świetlicy wiejskiej z prawdziwego zdarzenia. Obecnie korzystamy z gościnności Proboszcza, który udostępnił nam jedno z pomieszczeń sąsiadujących z kaplicą. Ale nie jest to optymalna sytuacja. Mieszkańcy potrzebują miejsca, gdzie nie tylko dzieci mogą się spotkać, pograć w gry, ale także przestrzeni, gdzie będzie można zorganizować np. zabawę karnawałową.

Elżbieta Nawój jest kandydatką KKW SKUTECZNY SAMORZĄD na radną Gminy Przelewice z okręgu obejmującego Kosin.

 

Ukiernica to nie tylko droga krajowa

Zaangażowana społecznie członkini Rady Sołeckiej Ukiernicy. Zawsze jednak traktująca rodzinę jako najwyższą wartość. Jej pasją jest ogród, który zadziwia drzewkami bonsai. Julita Kupisz oczekuje, że jej miejscowość wreszcie zostanie zauważona przez władze gminy.

Julita Kupisz

Julita Kupisz

Czy zapracowana kobieta ma czas na angażowanie się społeczne?

Hmm… to pewnie zależy od konkretnej osoby. Ja obecnie nie pracuję zawodowo. Mogę więc dzielić czas między obowiązki domowe, wychowanie dzieci i aktywność społeczną. W sumie to nie jest takie trudne. A dla mnie ważne jest co się dzieje w moim bezpośrednim otoczeniu. Dlatego od dwóch kadencji jestem radną Rady Sołeckiej w Ukiernicy.

Skąd więc pomysł na kandydowanie do Rady Gminy Przelewice?

My mieszkańcy Ukiernicy mamy już dość braku zainteresowania naszymi problemami. Ruch drogowy jest tutaj bardzo natężony. Nasze domy stoją przy samej drodze krajowej. Nie ma tu nawet ograniczenia prędkości. Jest niebezpiecznie, zwłaszcza zimą. Dlatego największą bolączką dla mnie i mieszkańców jest brak chodnika. Potrzebny jest też remont drogi wewnętrznej, która została zniszczona przez ciężki sprzęt rolniczy.

W Ukiernicy zamieszkałam w wieku 17 lat. Było to w 1989 roku. Wydawało się, że z upływem czasu będzie lepiej. Jednak pod pewnymi względami chyba jest nawet gorzej. Na przykład kompletny brak komunikacji autobusowej. Dzieci do szkół średnich muszą dojeżdżać autostopem.

Czy to znaczy, że chciała by pani się stąd wyprowadzić ?

Ależ skąd. Uwielbiam to miejsce. Tu jest mój dom. Trzeba tylko lepszej organizacji. Może, żeby wójt albo radny czasem do nas zajrzał, albo choć posłuchał tego co mamy do powiedzenia. Wierzę, że można to zmienić.

Co jeszcze trzeba zrobić w nadchodzącej kadencji?
Jak powiedziałam priorytetem dla mieszkańców Ukiernicy jest budowa chodnika i wprowadzenie ograniczenia prędkości. Wprowadzenie nowych kursów autobusów.
Chcemy także w niedalekiej przyszłości ukończyć budowę boiska i placu zabaw dla dzieci, a także zbudować przystanek autobusowy na skrzyżowaniu Ukiernica-Żuków.
Julita Kupisz jest kandydatką KKW SKUTECZNY SAMORZĄD na radną Gminy Przelewice z okręgu obejmującego Ukiernicę oraz Żuków nr 1- 43b

Zależy mi na Przelewicach

Przelewiczanka z urodzenia i z wyboru. Nie wyobraża sobie życia w innym miejscu, choć lubi podróżować. Kibicuje naszej reprezentacji … w siatkówkę, choć sama preferuje wycieczki rowerowe nad grę w piłkę.

Agnieszka Brodzińska

Rozmowa z Agnieszką Brodzińską, prawdopodobnie najbardziej uśmiechniętą osobą w Przelewicach.

Tyle osób szuka szczęścia w dużych miastach albo nawet za granicą. Przelewice do dobre miejsce do życia?

Fantastyczne! Z Przelewicami związana jestem od urodzenia. Tutaj rozpoczęłam naukę,
dorastałam, a teraz jestem związana z tym miejscem swoją pracą zawodową. Jestem lokalną patriotką. Lubię ludzi tu mieszkających, lubię nasze krajobrazy. Jakoś trudno mi sobie wyobrazić inne miejsce do życia. Choć lubię odwiedzać inne miejsca. Im bardziej egzotyczne – tym lepiej. Zawsze jednak w domu najlepiej.

Czym pani zajmuje się zawodowo?

Obecnie pracuję na stanowisku księgowej w Ogrodzie Dendrologicznym oraz w firmie budowlanej STARDACH. Często także wykorzystuję swoją wiedzę i doświadczenie zawodowe wspierając lokalne stowarzyszenia. Te liczby i słupki to taki drugi mój świat. Wiem, że dla niektórych to dziwne, ale ja bardzo lubię taką pracę.

Praca to najważniejsza pasja życiowa?

Trudno w prosty sposób odpowiedzieć na tak postawione pytanie. Pasją w życiu może być wszystko, lecz życie jest pasją samą w sobie. Do moich zainteresowań zaliczyć można zainteresowanie historią Polski, filmy historyczne, ale też turystykę górską.
Ostatnio polubiłam aktywny wypoczynek w formie jazdy rowerowej. Już dwukrotnie uczestniczyłam w maratonie wokół jeziora Miedwie co jest świetną zabawą połączoną z propagowaniem zdrowego trybu życia.

Czy jest coś co Panią denerwuje w Przelewicach?

Nie wiem… być może. Nie ma świata idealnego. Zawsze może być coś „nie tak”. Ja jednak jestem nastawiona na budowanie. Raczej stawiam sobie pytanie, co JA mogę zrobić, niż szukać dziury w całym.

Co w takim razie warto zrobić w Przelewicach?

Oto moje propozycje:

– zieleń, estetyzacja miejscowości, pasów drogowych oraz terenów rekreacyjnych i publicznych

– poprawa infrastruktury technicznej gminy i dostęp mieszkańców do podstawowych usług a w szczególności sieci wodno-kanalizacyjnych, stanu dróg.

– rozwój turystyki poprzez współpracę Gminy z innymi samorządami

– podejmowanie działań do stworzenia warunków do rozwoju zainteresowań  mieszkańców (GCK)

– wykorzystanie atrakcji turystycznych (tj. Ogród) do rozwoju życia kulturalnego, np festiwale, koncerty czy spotkania z ciekawymi ludźmi.

– skuteczne wykorzystywanie środków z funduszy unijnych oraz pozabudżetowych
w celu poprawy warunków życia w gminie

Agnieszka Brodzińska jest kandydatką KKW SKUTECZNY SAMORZĄD na radną Gminy Przelewice z okręgu Przelewice (numery 52 do 130)