Jest przedszkole!

Wreszcie! Po wielu trudach i emocjach, z „drobnym opóźnieniem” mamy w Przelewicach przedszkole!

Tak właściwie, punkt przedszkolny. Od 15 października opieką zostanie objęte 25 dzieci w wieku 3 – 4 lat, w godzinach od 7 do 16 -tej. Oprócz zwykłego programu, przedszkolaki będą miały zajęcia ze specjalistami (logopeda, gimnastyka korekcyjna, rytmika, język angielski). Projekt przewiduje funkcjonowanie przedszkola w takim kształcie przez 22 miesiące.

To dobrze, że inicjatywa radnych doczekała się realizacji. Oczywiście, to sukces wielu osób zaangażowanych w przygotowanie projektu, pracowników urzędu i samych władz. Ale nie zapominajmy, że zapewnienie opieki przedszkolnej, to zadanie własne gminy. I potraktujmy to jako krok w dobrym kierunku – ku normalności.

Podwójne standardy pana Tańskiego

Zawsze mnie zadziwia, gdy dziennikarz zamiast patrzeć na ręce władzy, szuka pretekstów by krytykować opozycję. Nasza powiatowa gwiazda dziennikarstwa zbliża się do ideału lizusostwa.

Tym razem pan Tański „bierze na warsztat” Przewodniczącego Rady Gminy Przelewice. Choć dość trudno mówić o „warsztacie”, gdy ktoś używa takich sformułowań jak: „jechać po kimś”, „ chcieć komuś dokopać”, a pełnienie funkcji przewodniczącego rady to „fucha”. Nie można oprzeć się wrażeniu, że autor przykłada swoją miarę, że to jest jego język.

Podwójne standardy

Wspomniany pan w każdym numerze swojej super-gazetki z jednej strony zamieszcza super-laurki dla swojego najbardziej ulubionego z całego powiatu wójta (najlepiej ze zdjęciem), a z drugiej strony „bierze na warsztat” po kolei członków opozycji super-wójta. Stając w obronie Przewodniczącego trzeba podkreślić, że stara się on utrzymywać dyscyplinę w przebiegu obrad na sesji i jak trzeba odbiera lub nie udziela głosu radnym z obu stron (Klub Ośmiu też tego nie raz doświadczył).

Wygląda na to, że po każdym numerze PP konieczne jest żądanie umieszczenia sprostowania. Tak też dzieje się teraz. Radny Jarosław Smyka wysłał pismo ze sprostowaniem, które mamy nadzieję ukaże się w najbliższym numerze PP. Dla zainteresowanych odsyłamy do treści owego pisma:  sprostowanie

Znając Radnego Smykę, nie będzie robił żadnego dochodzenia w sprawie wpisów na przelewickim portalu. Od tego są takie portale, żeby każdy mógł się swobodnie wypowiedzieć. Niezależnie po czyjej jest stronie. Nam skądinąd jest przyjemnie, że nasza skromna strona została zauważona. A z podpisywaniem się jest tak: jeżeli tekst jest pisany przez kilka osób – podpisujemy „redakcja”, czasami autor nie chce się podpisać własnym nazwiskiem w obawie przed nieprzyjemnościami jakie mogą go spotkać. Ja nie mam problemu z podpisaniem się pod swoimi tekstami. Na szczęście.

Patrząc na systematyczne poczynania redaktora Tańskiego nasuwa się skojarzenie nie z Białorusią lecz z Sycylią. Może warto by np. Rada Etyki Mediów zastanowiła się, czy można jednocześnie brać zlecenia w gminie, a następnie uprawiać obiektywne dziennikarstwo.

Magda Soska

Przedszkole w Przelewicach jednak we wrześniu ?

Powiało nadzieją! Wójt słucha radnych! Są szanse na przedszkole we wrześniu tego roku.

Jest nadzieja, że uda się utworzyć przedszkole jeszcze w tym roku. Wszystko wskazuje na to, że włodarze naszej gminy przekonali się do opcji usytuowania przedszkola w budynku Gimnazjum. O tym, że jest to dobra lokalizacja z różnych względów, pisaliśmy już wcześniej (Dlaczego przedszkole w Przelewicach?). Taką lokalizację wskazywali radni. Wydaje się, że wójt zaczyna słuchać co mówią radni. To dobry znak.

Teraz wszystko zależy od tempa prac przygotowawczych. Od tego jak szybko uda się przygotować projekt, wykonać niezbędne prace remontowe, odpowiednio wyposażyć pomieszczenia, przeprowadzić nabór…

Trzymamy kciuki!

Obiektywizm według redaktora Tańskiego

Czytając gazetę (może raczej gazetkę) noszącą dumny tytuł Puls Powiatu warto byłoby wiedzieć, czy redaktor naczelny jest dziennikarzem, czy rzecznikiem prasowym. Redaktor(?) Ryszard Tański osobiście zaangażował się w relacjonowanie posiedzeń Rady Gminy Przelewice. Szkoda tylko, że redaktor naczelny PP nie zachowuje nawet pozorów obiektywizmu, a swojego dziennikarskiego pióra używa jak cepa.

Czytając przelewickie relacje pana Tańskiego można odnieść wrażenie, że wszystko wie i wszystko zrozumiał. Niestety jest w błędzie: nic nie zrozumiał. I chyba nawet się nie starał.

Jeżeli pan ‘redaktor’ umieszcza wypowiedź wójta (nt sporu wokół zakupu wozu strażackiego – nr 8/ 2011 w PP) na pół szpalty, to wypadałoby chociaż w takiej samej proporcji przytoczyć wypowiedź drugiej strony sporu. W tym sporze nie chodziło o zakup wozu, ale o sposób „podejścia” do sprawy. Redaktor sam zauważył, że w budżetach gmin zabezpiecza się środki na wkład własny do różnych projektów. I tu rodzi się trudność. Jeżeli strażacy przygotowywali tak duży projekt (ok. 750 tys. zł) – dlaczego nie zgłosili się do radnych (tak, do radnych – bo to oni uchwalają budżet) na etapie tworzenia budżetu? Dlaczego wójt nie przewidział takiej sytuacji podczas prac nad budżetem? Oczekiwanie od Rady, że „lekką rączką” przekażą 250 tys. zł w połowie roku na zakup wozu, który jest jak sam pan redaktor zauważył „zbytkiem i luksusem” jest skrajną naiwnością. Próbowano postawić radnych (wszystkich – bez względu na przynależność klubową) „pod ścianą”. Trudno się dziwić radnym, że wobec całej listy pilnych potrzeb, takich jak m.in.  utworzenie przedszkola w Przelewicach, wymiana wypadających i nieszczelnych okien w szkole w Kłodzinie, zdecydowali się podzielić proponowaną przez wójta kwotę pomiędzy strażaków i dzieci.

Tu apel do pana redaktora/rzecznika: proszę nie obrażać ludzi żyjących na wsi. Termin „wsiowe dziennikarzenie’ w odniesieniu do pana „twórczości” nabiera pejoratywnego znaczenia. Nasuwa skojarzenie, że takie podejście do dziennikarstwa zwalnia pana ze starań o rzemiosło i solidność dziennikarską, z obiektywizmem włącznie. Ale trudno mówić o obiektywizmie przy pana dyspozycyjności  wobec wójta Przelewic. Nie dziwi nic.

Na marginesie: jakoś brakuje nam stwierdzenia, że ostatecznie zapadła dżentelmeńska umowa: radni zgodzą się przeznaczyć 200 tys. zł na zakup wozu  w zamian za utworzenie przedszkola w Przelewicach z dniem 1 września br.  i wymianę okien nie w „jakiejś”, ale w bardzo konkretnej szkole. Z tej umowy wywiązali się radni – wóz został zakupiony. Owszem okna zostały wymienione, ale na tym honor wójta się kończy. Trudno oprzeć się wrażeniu, że  robi on wszystko, żeby przedszkole w wyznaczonym terminie nie powstało.

Ale to już temat na osobny artykuł…