Mieszkańcy gminy Przelewice wybrali. W drugiej turze wyborów samorządowych większą liczę głosów zdobył Mieczysław Mularczyk zdobywając 1162 głosy. Krzysztof Soska, który dołączył do wyścigu w ostatniej chwili, zyskał poparcie 850 osób.
Na oceny i analizy przyjdzie jeszcze czas. Dziś można powiedzieć, że nastąpiła mobilizacja ludzi, którym zależy na przyszłości Przelewic. Starły się dwie wizje zarządzania samorządem. Zwyciężyła wizja braku zmian, którą można streścić zdaniem „może nie wszystko świetnie działa, ale przynajmniej wiemy czego się spodziewać”.
Osób, którym na prawdziwej zmianie zależało było prawie 43%. To duża grupa mieszkańców i ważny sygnał dla osób zarządzających gminą. Jeśli uwzględnić, że również Rada Gminy praktycznie podzieliła się po połowie to oznacza, że wójt będzie musiał wykazać się prawdziwą aktywnością i troską o losy całej gminy. Będzie mocno kontrolowany i rozliczany z obietnic.
A obietnic ze strony pana Mularczyka padło dużo. Niektóre wymagają czasu, a niektóre mógłby realizować od ręki. Ciekawym przykładem jest temat sieci szkół. Wójt zadeklarował po kilku latach walki ze szkołą w Jesionowie, że nie zamierza zamykać tej, ani żadnej innej szkoły. Dowodem jego szczerych intencji będzie wycofanie sprawy z sądu. Powinien to zrobić w ciągu kilku dni.
Jako mieszkańcy czekamy z niecierpliwością na realizację pozostałych obietnic, np. wybudowanie świetlic w Ślazowie i w Kłodzinie. Liczymy na rozwiązanie problemu wykluczenia komunikacyjnego i na zrobienie wreszcie po latach chodników. Bo kostka brukowa przecież czeka, ale jeszcze bardziej czekają mieszkańcy.
Demografia zmienia świat, w którym żyjemy. Naukowcy i coraz częściej także politycy wskazują, że kryzys urodzeń oraz starzenie się społeczeństwa stają się najpoważniejszymi wyzwaniami stojącymi przed Polską i całą Europą. Dotyczy to także naszej gminy.
W ubiegłym roku w całej nasze gminie urodziło się zaledwie 27 dzieci. W tym samym czasie zmarło 55 osób. Jesteśmy w okresie wyborczym. W 2018 w wyborach uprawnionych do głosowania było 4108 osób. Natomiast w bieżącym 2024 roku już 3824, czyli prawie o trzysta osób mniej!
To niestety ilustracja sytuacji, w której się znaleźliśmy. Dlatego także jako wspólnota samorządowa musimy podejmować dostępne dla nas działania. Wśród nich jest troska o młode rodziny i wsparcie ich w wychowaniu dziecka.
Musimy stworzyć warunki, w których młode rodziny będą w stanie łączyć pracę zawodową z wychowaniem dzieci. Dlatego w naszej gminie musi powstać żłobek lub przynajmniej klubik dziecięcy.
Musimy tworzyć miejsca pracy, aby nasza gmina stała się atrakcyjnym miejscem do osiedlenia się. Taką szansą jest rozwój turystyki i usług z nią związanych.
Musimy także zatroszczyć się o seniorów. Z jednej strony to oferta spędzania wolnego czasu. To zadanie głównie dla Gminnego Centrum Kultury. Warto pomyśleć o integracji międzypokoleniowej. Niech seniorzy przekazują dzieciom i młodzieży swoje umiejętności i wiedzę.
Jednocześnie potrzebne jest miejsce, gdzie pełnione będą dzienne usługi opiekuńcze dla osób starszych. Miejsce gdzie pracujące, dorosłe dzieci będą mogły pozostawić na kilka godzin swojego starszego rodzica pod dobrą opieką. Jest wiele takich osób, które nie powinny zostawać w domu same. Pomóżmy rodzinom, które mają taki problem.
Z takimi propozycjami wychodzi komitet OK Samorząd i kandydat na wójta Krzysztof Soska.
Dwaj kandydaci: Mieczysław Mularczyk i Krzysztof Soska przechodzą do drugiej tury wyborów samorządowych w gminie Przelewice.
Głosy ze wszystkich okręgów
Kandydat
Głosy oddane na kandydata
% głosów na kandydata
KOWALCZUK Marek
127
6,37%
KRAŚNIAŃSKA Ewa
181
9,08%
MULARCZYK Mieczysław
881
44,20%
SOSKA Krzysztof
804
40,34%
Lista nowych radnych Rady Gminy Przelewice:
okręg 1 – Waldemar Wiśniewski okręg 2 – Krystian Krzywka okręg 3 – Marek Kibała okręg 4 – Bogusław Pokorski okręg 5 – Agnieszka Czogała okręg 6 – Waldemar Pender okręg 7 – Henryk Nawój okręg 8 – Krzysztof Soska okręg 9 – Damian Janasik okręg 10 – Renata Dąbrowska okręg 11 – Dominika Pitura okręg 12 – Emilian Skwarek okręg 13 – Ewa Połczyńska okręg 14 – Dariusz Skiba okręg 15 – Żaneta Mrówczyńska
Ochotnicza Straż Pożarna kojarzy się nam już nie tylko z gaszeniem pożarów czy udzielaniem pomocy poszkodowanym w wypadkach drogowych, czy innych katastrofach. Dziś strażacy ochotnicy są obecni wszędzie, zarówno tam, gdzie trzeba ratować czyjeś życie lub mienie, ale także tam, gdzie uczą się nasze dzieci i młodzież czy tam, gdzie jest integracja społeczna.
Na ziemi pyrzyckiej druhowie OSP podejmują się bardzo różnych form działalności od projektów społecznych po zadania inwestycyjne. Każda z OSP działających na terenie powiatu pyrzyckiego ma na swoim koncie sporo pożytecznych dla nas wszystkich działań. Nie łatwego zadania w ostatnim czasie podjęła się OSP z Płońska. Ta licząca zaledwie kilkunastu druhów jednostka wzięła na swoje barki modernizację świetlicy wiejskiej w Płońsku na potrzeby działań turystycznych. Druhowie na czele z druhem prezesem Bogusławem Pokorskim przy pomocy samorządu gminnego złożyli wniosek o dotację do Lokalnej Grupy Działania Lider Pojezierza i otrzymali wsparcie finansowe w kwocie 380 000 zł na prace remontowe w nieużytkowanej od lat świetlicy wiejskiej w Płońsku. W czasie realizacji tego projektu strażacy mogą liczyć na pomoc merytoryczną pracowników urzędu marszałkowskiego oraz wicestarosty powiatu pyrzyckiego. Do tej pomocy dołączają się także mieszkańcy całego Sołectwa Płońsko
Olgierd Kustosz. Zawsze w biegu. Zawsze w pracy. Od czasu gdy objął funkcję wicemarszałka województwa – jeszcze bardziej zajęty. Cały czas jednak prowadzi wraz z żoną gospodarstwo rodzinne – pasiekę, bo pszczelarstwo to jego prawdziwa pasja. Polityka wciągnęła go w swój wir, jednak nie zapomina dlaczego poszedł do tej polityki. A jego celem była i jest walka o interesy tak zwanej prowincji.
Dla wielu być może to było zaskoczenie. To było już prawie dziesięć lat temu. Pszczelarz z Przelewic dostał się do Sejmiku. Był to wynik nie tylko jego kampanii ale może przede wszystkim szacunku, który zdobył sobie wśród pszczelarzy całego regionu. To ich wsparcie pozwoliło uzyskać dobry wynik.
Czasu w Sejmiku nie zmarnował. Zrozumiał na czym polega polityka regionalna. Uświadomił sobie, że skuteczność polega na dwóch cechach: wiarygodności i skuteczności. Jeśli do tych cech dołożymy wrodzoną pracowitość, to nic dziwnego, że po kolejnych wyborach samorządowych objął funkcję wicemarszałka.
Rozmowa z Olgierdem Kustoszem, członkiem zarządu województwa zachodniopomorskiego.
Panie marszałku, czy prawdą jest, że zdarzało się Panu stawiać sprawy wsi na ostrzu noża, ryzykując swoją posadę marszałka?
Polityka to czasem dość ostra walka (śmiech). Trzeba wykazywać się zdecydowaniem. W sejmiku, podobnie jak w samym zarządzie województwa ścierają się różne interesy. To zupełnie naturalne. Mamy napięcie na linii: dawne województwo szczecińskie i koszalińskie; mamy też nierównowagę między ośrodkami miejskimi, a terenami wiejskimi. Wystarczy przeanalizować sobie składy obu gremiów.
Napięcia i negocjacje są naturalne i nie wolno się tym zbytnio przejmować. Trzeba jasno artykułować swój punkt widzenia, bo tutaj nie ma sentymentów. I takie działanie przynosi efekty. Partnerzy na koniec dnia, też nie są impregnowani na racjonalne argumenty.
Co ma Pan na myśli?
Niech przykładem będą Ogrody Przelewice, gdzie wójt uznał, że gmina nie radzi sobie z tym zadaniem i postanowił oddać Ogród w dobre ręce. Jeśli marszałek województwa w ostatnich latach wydawał setki milionów złotych na inwestycje w kulturę zlokalizowaną w miastach, jak na przykład Teatr Polski, Morskie Centrum Nauki itp., to dlaczego nie miałby zainwestować w cenną inicjatywę na wsi? Sama logika to nakazuje. Dobra argumentacja we właściwym momencie przyniosła dobre efekty. Udało się przekonać zarząd województwa oraz radnych Sejmiku i mamy w regionie nową, ważną instytucję „Ogrody Przelewice”. Ktoś jednak musiał za tą ideą chodzić, lobbować, przekonywać. Jestem dumny, że mi się to udało.
Czy te inwestycje, które toczą się w tej chwili w Ogrodach Przelewice spełniają Pańskie oczekiwania?
W dużej mierze tak. Mam świadomość, że to dopiero pierwszy etap, choć zainwestowano już ponad osiemdziesiąt milionów złotych. Efekt będzie jednak zauważalny już latem tego roku. Ja myślę już jednak o kolejnym etapie, bo przed nami remont zabudowań folwarcznych, tworzenie nowych miejsc noclegowych i atrakcji turystycznych. To ważne, aby dać nowy impuls dla rozwoju całej gminy Przelewice i powiatu pyrzyckiego. Aby rozwinąć nowy sektor gospodarki związany z turystyką. Bo przecież turyści wybierając za cel Ogrody chętnie obejrzą np. mury obronne w Pyrzycach lub zatrzymają się nad jeziorem w Lipianach. Jeśli zachęcimy turystów do dłuższego, kilkudniowego pobytu, to skorzystają wszyscy z tej części województwa. Zwłaszcza, że jest plan stworzenia tutaj sieci atrakcji w oparciu o walory naturalne i historyczne.
Czy nie obawia się Pan zarzutu, że preferuje jako marszałek gminę, z której pochodzi?
Nie obawiam się, bo działam na rzecz całego regionu. Mogę dać wiele na to przykładów. Przelewice są perłą regionu, a ja, tak się składa, tutaj mieszkam. Dzięki temu jednak doskonale znałem temat i jego wagę. Mogłem być skuteczny w swojej argumentacji. Zabiegam jednak zawsze o to, co dzieje się w całym regionie. Najczęściej jest to kwestia dróg i tras rowerowych. Choć nie tylko.
I jak tutaj ze skutecznością?
Różnie bywa. Właściwie wszyscy mają jakieś drogi do zrobienia. Mają masę potrzeb. Zresztą polityka państwa pozostawia w tej sprawie wiele do życzenia. Budowane są autostrady, a drogi lokalne to katastrofa! Dlatego nie czekając na programy rządowe, chcę w kolejnej kadencji sprawę stawiać na ostrzu noża.
Co ma Pan na myśli?
Uważam, że to nie jest sprawiedliwe, aby większa część pieniędzy (zwłaszcza środków unijnych) zostawała w ośrodkach miejskich, zwłaszcza w Szczecinie i Koszalinie. Uważam, że podział powinien być 50/50! Powiem więcej – dla biednych wiejskich gmin, poziom dofinansowania powinien wynosić 95 albo nawet 100%. Obecnie, bardzo często te wiejskie gminy, mogą patrzeć na programy dotacyjne jak dziecko na cukierka przez szybę. Nie stać ich nawet na wkład własny na poziomie 20%. Trzeba to zmienić! No chyba, że rząd zmieni coś w dochodach własnych gminy, ale w to jakoś nie wierzę. Róbmy to, co jest w zasięgu naszych możliwości i głosujmy w wyborach ludzi, którzy zabiegają o interesy obszarów wiejskich. Nikt za nas tego nie zrobi.
Rozpoczynamy dziś prezentację programu OK Samorząd dla gminy Przelewice. Krzysztof Soska, kandydat na wójta oraz grupa czternastu kandydatów na radnych są gotowi realizować ten program w najbliższej kadencji
DCIM\100MEDIA\DJI_0237.JPG
Chcesz zadać pytania kandydatowi na wójta? Będzie taka okazja. Już w niedzielę 17 marca, o godzinie 18.00 odbędzie się na Facebook ‚u czat z Krzysztofem Soską.
A mamy wiele do zrobienia! Na początek: • Program remontów dróg i budowy chodników • Czystość i ład – poprawa estetyki • Żłobek lub klubik dziecięcy • Klub seniora, oferta dla starszych mieszkańców • Modernizacja i wsparcie OSP • Wsparcie działalności Kół Gospodyń Wiejskich i stowarzyszeń • Atrakcyjny program Gminnego Centrum Kultury • Stworzenie podmiotu komunalnego (oczyszczalnia, sieci kanalizacyjne i wodociągowe, melioracja, odśnieżanie, koszenie trawy, poprawa stanu chodników i dróg gminnych) • Wsparcie lokalnego biznesu tworzącego miejsca pracy na terenie gminy • Budowanie niezależności energetycznej gminy przy wykorzystaniu środków unijnych • Rekreacyjne zagospodarowanie jeziora Płoń, w tym inwestycje w plaże po obu stronach jeziora, włączenie gminy w sieć ścieżek rowerowych • Wzmocnienie w urzędzie gminy komórek odpowiedzialnych za pozyskiwanie funduszy zewnętrznych oraz referatu inwestycji.
Powyższa lista obejmuje jedynie najważniejsze zadania, które przed nami stoją. Spraw do załatwienia jest znacznie więcej. Każda miejscowość ma także swoje własne problemy. Będziemy o tym rozmawiali podczas indywidualnych spotkań w każdym z okręgów wyborczych.
W kolejnych artykułach przybliżymy poszczególne elementy Programu dla Gminy Przelewice.
Dziś mija termin rejestracji kandydatów na wójtów, burmistrzów i prezydentów miast Wszystko stało się jasne. W Przelewicach mamy zarejestrowanych czterech kandydatów na wójta. Wśród nich jest także ten wskazany przez OK Samorząd.
.
Krzysztof Soska – dziennikarz, samorządowiec, menedżer. Ścieżkę zawodową rozpoczął jako dziennikarz, dochodząc do funkcji szefa Radia Szczecin. Przez dwanaście lat pełnił funkcję vice prezydenta Szczecina odpowiadając za sferę społeczną, edukację, kulturę i sport. Obecnie menedżer w energetyce (SEC). Prezydent Euroregionu Pomerania.
Rozmowa z Krzysztofem Soską – kandydatem w wyborach samorządowych 2024
Zacznę od pytania, które z pewnością nurtuje wielu mieszkańców Przelewic. Dlaczego Pan – wieloletni wiceprezydent Szczecina, wcześniej dziennikarz i prezes Radia Szczecin zdecydował się na kandydowanie na wójta gminy Przelewice?
Odpowiedź jest i prosta i trudna jednocześnie. Najkrócej mówiąc – jest to moje miejsce na ziemi, moja mała ojczyzna. Choć Szczecin, miasto gdzie się urodziłem i gdzie realizowałem swoją ścieżkę zawodową traktuję podobnie. Ostatnio, gdy ktoś mi zadał takie pytanie odpowiedziałem i chyba to jest bardzo trafne: to nie ja wybrałem Przelewice, to Przelewice wybrały mnie! Dziś widzę, że różne zdarzenia z życia prowadzą nas konkretną drogą. Pamiętam, jak wielu naszych znajomych pukało się w głowę, że postanowiliśmy wraz z żoną przeprowadzić się do Przelewic. A ja dziś mogę powiedzieć, że to była jedna z najlepszych decyzji w moim życiu. To miejsce jest warte zachodu.
Dlaczego?
Czy jest coś piękniejszego niż kwitnący na wiosnę rzepak na polach, łany dojrzewających zbóż? Ogród dendrologiczny i pałac z folwarkiem? Poznaliśmy tu wielu wspaniałych ludzi. Chciałbym przekonać młodych ludzi, że warto tu zostać. Nasza gmina może być świetnym miejscem do życia i pracy.
No ale chyba nie jest skoro młodzi, gdy tylko mogą to uciekają do miasta
Ja to rozumiem, to jest naturalne. W mieście łatwiej o pracę, dostęp do wielu usług i do atrakcyjnych wydarzeń. Dodatkowo życie u nas na wsi wiąże się z wieloma utrudnieniami. Na przykład wykluczenie komunikacyjne. Jak zachęcić młodych ludzi do pozostania tutaj, skoro brak żłobka? Jak wówczas godzić pracę z rodzicielstwem. Przecież nie zawsze jest babcia pod ręką. Jak widać jest wiele do zrobienia, to jest jeden z powodów dlaczego zdecydowałem się wystartować w wyborach.
Pana zdaniem obecne władze gminy nie radzą sobie?
To nie o to chodzi. Ja nie będę krytykował pana wójta. Łatwo jest recenzować obserwując wszystko z boku lub komentując na Facebooku. Nie o to chodzi. Jednak do wielu spraw podszedłbym inaczej. Najbardziej mi żal tych możliwości, które przeszły nam koło nosa.
Co Pan ma na myśli?
No choćby ścieżkę rowerową. Wystarczyło dopilnować aktualizacji projektu budowlanego i inwestycja wsparta pieniędzmi marszałkowskimi już by była na ukończeniu. Z niezrozumiałych dla mnie powodów 20 milionów przepadło. Wiem, że w sprawę był zaangażowany marszałek Olgierd Kustosz, który mocno zabiegał o takie możliwości. Ale to gmina musi przedstawić stosowne dokumenty. A tak się nie stało. Szkoda!
Miał Pan nie krytykować wójta
Tak. Chodzi mi o to, że nie mam zamiaru prowadzić negatywnej kampanii. Trudno jednak przejść do porządku dziennego nad takimi wpadkami. Proszę mnie nie prowokować, bo ich lista jest dużo dłuższa. Osobiście wolę skupić się na programie pozytywnym. Naszymi propozycjami na przyszłość.
Naszymi? To znaczy czyimi?
Jesteśmy grupą lokalnych działaczy, radnych skupionych w Koalicji Samorządowej OK Samorząd. Koalicja wystawia swoich kandydatów w wielu regionach i miastach. W ramach koalicji startuje na przykład prezydent Szczecina Piotr Krzystek, czy do Sejmiku marszałek Olgierd Kustosz. Tą samą koalicję reprezentuje do powiatu pani Starosta Ewa Gąsiorowska-Nawój. Do naszej gminy mamy również mocną reprezentację. W sumie 14 osób. W tym grupa obecnych radnych.
I jaki program niesiecie na sztandarach?
To chyba temat na dłuższą rozmowę. Może dziś powiem tylko jedno słowo MODERNIZACJA. Mam tu na myśli nadanie tempa rozwoju naszej gminy, inwestycje w infrastrukturę, poprawę usług społecznych. To tylko hasła wywoławcze. Będziemy w najbliższych tygodniach przedstawiali nasz pomysł na rozwój gminy.
No to chociaż jeden, dwa priorytety
Są tematy, które połączą wszystkich radnych. To na przykład remonty dróg czy budowa chodników. Tu potrzebny jest zbiorowy wysiłek. To zresztą świetny przykład dlaczego warto wesprzeć OK Samorząd. Większość dróg na naszym terenie wcale nie należy do gminy, tylko do powiatu. Nam nawet nie wolno ich remontować. Dlatego potrzebna jest ścisła współpraca ze starostą. Paradoks polega na tym, że powiat ma „nasze” drogi ale prawie nie ma pieniędzy. Stąd tak trudno doczekać się na ich modernizację. Pieniędzmi jednak dysponuje marszałek (środki unijne) i wojewoda (rządowe). Wszystko oczywiście w ramach odpowiednich procedur. Ważne jest jednak, aby na każdym szczeblu znaleźli się ludzie, którzy rozumieją problemy wsi i byli dla nas wsparciem.
Co jeszcze poza drogami?
Właściwie, to już podczas naszej rozmowy wskazałem taką sprawę. To utworzenie żłobka na terenie gminy. Może nawet wystarczy klubik dziecięcy. Utworzony przez gminę lub możemy wesprzeć inicjatywę prywatną. Ważne, żeby młoda rodzina miała szansę pogodzenia opieki nad małym dzieckiem z pracą zawodową. Widzimy jak dużo dobrego dzieje się w Ogrodach Przelewice. Powoli kończy się pierwszy etap inwestycji. Ogromna w tym zasługa dwóch Olgierdów: Geblewicza i Kustosza. Tam przecież będą powstawały nowe miejsca pracy. Tam będzie można wchodzić z różnymi usługami w ramach działalności gospodarczej. Najlepiej będzie, jeśli trzonem tej załogi będą mieszkańcy naszej gminy. Dajmy im wsparcie!
Ziemia pyrzycka słynie z urodzajnych pól uprawnych, atrakcyjnych miejsc turystycznych jak: ogród dendrologiczny w Przelewicach czy pięknych jezior w Lipianach. Jednak jest coś jeszcze, z czego możemy być bardzo dumni, to są nasi społecznicy. Dlatego też wolontariusze z naszych stowarzyszeń, fundacji, kół gospodyń wiejskich, OSP bardzo chętnie angażują się w różne projekty.
– Zawsze wiedziałem, że potencjał powiatu pyrzyckiego kryje się w organizacjach pozarządowych i bardzo się cieszę, że na listach rankingowych jest tak dużo organizacji z naszego powiatu. Niektóre nasze stowarzyszenia to stały się mistrzami w pisaniu wniosków i realizacji społecznych inicjatyw. Program Społecznik przyczynił się do większej współpracy wśród naszych wolontariuszy. Spotykam się z działaniami, gdy w realizację jednego projektu jest zaangażowane kilka podmiotów – akcentuje Olgierd Kustosz, radny wojewódzki, członek zarządu województwa.
Na potwierdzenie słów marszałka można przywołać przykład projektu, który był zrealizowany przez grupę nieformalną, którą tworzyli radni z gminy Przelewice: Agnieszka Czogała, Anna Benka i Waldemar Pender. Grupa działając pod opieką OSP Przelewice we współpracy ze Szkołą Podstawową w Kłodzinie, przeprowadziła projekt w zakresie promocji walorów turystycznych powiatu pyrzyckiego i myśliborskiego. – To była bardzo ciekawa inicjatywa. Miałem tę przyjemność wraz z młodzieżą z Zespołu Szkół Nr 1 w Pyrzycach oprowadzać uczniów szkoły w Kłodzinie po Pyrzycach. Wielu z nich po raz pierwszy mogło przespacerować się i zapoznać się z historią murów i baszt obronnych w Pyrzycach. Młodzież była bardzo zaskoczona, że to właśnie w Pyrzycach są najdłuższe, zachowane mury obronne – podkreśla Waldemar Pender, jeden z inicjatorów projektu, nauczyciel geografii.
Natomiast Agnieszka Czogała wskazuje, że inna grupa dzieci z kłodzińskiej szkoły była na szlaku turystycznym do Barlinka i po drodze dzieci odkryły niesamowite miejsce, jakim jest MUZEUM WOLDEMBERCZYKÓW I WSI DZIEDZICE, gdzie dzieci zobaczyły na żywo eksponaty w starej wiejskiej kuchni lub wygląd powojennej klasy lekcyjnej, takiej samych, z jakich korzystali ich dziadkowie. Anna Benka podkreśla, że jej rodzinna miejscowość Kluki, znajdująca się nad Jeziorem Płoń jest nieodkrytym miejscem turystyki pieszej czy rowerowej. – Jako sołectwo staramy się przekonać naszych mieszkańców do uprawniania turystyki rekreacyjnej. Nasze tereny idealnie nadają się do uprawiania Nordic Walking. W ostatnim czasie przygotowaliśmy w naszej miejscowości także miejsce rekreacyjne wyposażone w napowietrzną siłownię. No i oczywiście nie można zapomnieć o naszej gminnej perełce, ogrodzie w Przelewicach, który dzięki podjętej przez nas radnych, bardzo niełatwej decyzji, w końcu nabiera z dnia na dzień blasku-informuje Anna Benka.
A gdyby jeszcze ktoś miał wątpliwość, że ziemia pyrzycka jest ciekawym miejscem do wypadów turystycznych, to warto zapoznać się z działalnością Szkolnych Kół Krajoznawczo- Turystycznych, które działają w Pyrzycach i Lipianach. Dzieci i młodzież pokonują kilkanaście tysięcy km szlaków na terenie naszego powiatu, odkrywając i podziwiając piękno ziemi pyrzyckiej.