Pałac i ogród dla ministra

Coś co było tematem dyskusji kuluarowych, stało się tematem publicznym. Gmina Przelewice jest gotowa oddać Ogród Dendrologiczny wraz z pałacem ministrowi rolnictwa. Podobno decyzje mają zapaść w najbliższych dniach.

To prawda, że utrzymanie całego kompleksu jest kosztowne i stanowi duże obciążenie dla gminy. Trudno nie zgodzić się również z poglądem, że skoro mamy do czynienia z miejscem spełniającym rolę o charakterze regionalnym, to finansowanie nie powinno spoczywać jedynie na barkach wiejskiej gminy.

Sytuacja stała się paląca, gdy kondycja ekonomiczna gminy załamała się, głównie za sprawą błędnej polityki oświatowej. Choć powodów jest więcej, to jednak temat do zupełnie innej dyskusji.

Pałac wraz całym kompleksem ogrodowym i folwarcznym to  z pewnością prawdziwy skarb. Niektórzy mówią „srebra rodowe”. Czy srebra rodowe można oddać za bezcen?

Odpowiem następująco: …to zależy.

  1. Obecny wójt Przelewic nie gwarantuje uczynienia z tego miejsca prawdziwej atrakcji turystycznej. Więcej – gwarantuje, że tak się nie stanie. Brak zrozumienia jaką perłę posiada, brak wizji co należałoby dalej zrobić. Pięć lat zarządzania udowodniło, że z obecnymi władzami gminy w tej sprawie nic nie zdziałamy.
  2. Nikt nie będzie „pompował” pieniędzy w studnię bez dna, nie posiadając realnego wpływu na to co się tutaj dzieje. Nie można się dziwić, że minister jeśli chce pomóc, to chce  mieć także kontrolę nad zarządzaniem tym obiektem.
  3. Pytanie na jakich zasadach miałoby nastąpić przejęcie? Bezpłatne użyczenie czy dzierżawa? Sprzedaż czy przekazanie własności?
  4. Jaka działalność miałaby się odbywać w ogrodzie i pałacu?
  5. Czy ministerstwo chce zainwestować pieniądze i jakie to mogą być inwestycje?

Bez odpowiedzi na powyższe pytania trudno o racjonalne stanowisko. Czas, aby wójt wypowiedział się w tej sprawie.

A co Państwo sądzicie na ten temat? Czy Ogród dendrologiczny powinie zostać przekazany Ministrowi Rolnictwa?

Czy Ogród Dendrologiczny powinien zostać przekazany Ministrowi?

  • TAK dobrze aby został przekazany (52%, 40 Głosów)
  • NIE sreber rodowych się nie rozdaje (48%, 37 Głosów)

Wszystkich głosujących: 77

Loading ... Loading ...

 

Nadzwyczajna sesja likwidacyjna

Na co liczy wójt Mularczyk w sprawie przelewickiej oświaty? Czy naprawdę zakłada, że ot tak, po prostu, zlikwiduje trzy szkoły w gminie? Jesionowo, Żuków i niepubliczną w Przelewicach? No chyba, że radni już stracili instynkt samozachowawczy.

Kłodzino

Sprawy potoczyły się zgodnie z naszymi przewidywaniami. Pisaliśmy o tym w tekście „Reforma oświaty a’la Przelewice”. Różnica może jedynie polega na tym, że powołany zespół nie dał się wrobić w rolę listka figowego. Doszedł do wniosku, że potrzeba jeszcze roku czasu do przemyślenia.

Radni doskonale zdają sobie sprawę, że gmina finansowo tonie i trzeba coś z tym zrobić. Jednocześnie wiedzą, jakie „piekło” mogą wywołać likwidując trzy szkoły. A co mają do zaproponowania w zamian? Dojazdy dzieci z Żukowa do Przelewic?  Dzieciom ze świetnie prowadzonej szkoły niepublicznej – Kłodzino?

Grzechem wójta w tej sprawie były zaniechania podczas wprowadzania reformy oraz brak realnego dialogu ze wszystkimi interesariuszami. Być może, gdyby taki dialog był prowadzony, udałoby się wypracować jakieś rozsądne rozwiązanie.  Wariant zaproponowany przez wójta na najbliższą, nadzwyczajną sesję, nawet jeśli zostanie jakimś cudem przegłosowany, ma mizerne szanse na akceptację ze strony kuratorium.

A może warto włączyć myślenie niekonwencjonalne? Wyzwolić się z utartych schematów. Przykładowo taki oto pomysł:

  • Zamiast łączenia Kłodzina z Przelewicami (co jest dość kuriozalne) połączyć szkołę w Kłodzinie z Żukowem. Problem dość dalekich dojazdów dotyczy głównie dzieci młodszych. Budynki w Żukowie doskonale nadają się dla maluchów. Gorzej tam jest ze starszymi klasami.
  • Niepubliczną szkołę w Przelewicach zamienić w publiczną, prowadzoną przez inny organ. Jest to prawnie możliwe i finansowo najtańsze rozwiązanie z punktu widzenia gminy.
  • W miejsce szkoły w Jesionowie powołać przedszkole, a być może także żłobek, którego bardzo brakuje w gminie. Na żłobek można pozyskać pieniądze z programu „Maluch”.

Panie wójcie – warto rozmawiać.

Sukces czy porażka?

Minęło już trochę czasu od „poprawkowej” sesji budżetowej. Można pokusić się o refleksję z pewnego dystansu. Podczas wspomnianej sesji rady gminy wreszcie uchwalono budżet. To ważna sprawa i powód do zadowolenia. Czy przyjęcie budżetu jest jednak sukcesem wójta?

Pan wójt M. Mularczyk stracił sterowność nad sprawami gminy Przelewice. Jeśli przyjrzeć się ostatnim wydarzeniom to widać, że za ster chwycili radni. Odrzucając w grudniu budżet, poczuli swoją siłę i możliwość realnego wpływu na rzeczywistość.

Czy wójt wystraszył się możliwości nie uchwalenia budżetu? Być może. Choć mam wrażenie, że wójtowi mógłby nawet odpowiadać wariant narzucenia planu finansowego przez Regionalną Izbę Obrachunkową. Wówczas mógłby spokojnie przerzucać całą odpowiedzialność za problemy gminy na RIO i radnych. Wydaje się jednak, że szalę przechyliło zupełnie coś innego.

Jak wieść gminna niesie, radni przycisnęli pana wójta groźbą radykalnej obniżki jego wynagrodzenia, jeśli nie spełni ich postulatów. Na sesji grudniowej udowodnili, że są w stanie to uczynić. Można się domyślać (jeśli to prawda), że ten argument był decydujący. Wójt skapitulował.

Niby to dobrze – wójt został przymuszony do oszczędności. Na przykład nie zatrudni nowego zastępcy. A to był jeden z tematów podnoszonych w dyskusji. Choć główny problem gminy, czyli oświata, nadal pozostaje nie rozwiązany.

Z drugiej strony, na każdym statku powinien być jeden kapitan. Na naszym, nie ma chyba żadnego.

Jak dziecko we mgle

Czy gminą Przelewice jeszcze ktokolwiek zarządza? Być może. Z pewnością nie jest to pan wójt Mularczyk.

Rok 2020 rozpoczął się z sytuacją zbliżoną do małej katastrofy. Brak uchwalonego budżetu, brak inwestycji, oświata z którą nikt nie wie co zrobić, kultura w rozsypce. Wszystko wskazuje, że prawdziwe problemy dopiero przed nami.

W październiku minionego roku, bez specjalnego rozgłosu, obchodziliśmy pięciolecie rządów miłościwie nam panującego wójta. Rozgłosu nie było, bowiem nie było czego świętować. Po pięciu latach pan Mularczyk nie potrafił przekonać nawet swoich radnych do poparcia budżetu. Nic dziwnego. Kasa gminy jest pusta, brak działań zwiększających przychody, a utrzymanie szkół w obecnym kształcie jest gwoździem do trumny gminnego budżetu.

Pięć lat rządów naszego wójta to ciągłe dryfowanie. Całkowity brak wizji i ambicji. Najodważniejszą decyzją było zrealizowanie dwóch albo trzech inwestycji zaplanowanych jeszcze przez poprzednika. No i kilkaset metrów chodnika. Jednocześnie oddanie walkowerem wielu innych przedsięwzięć.

Osobną kwestią jest polityka kadrowa. Idealną ilustracją jest przypadek stanowiska sekretarza gminy. Dziś pan wójt musiał przywrócić wcześniej zlikwidowane stanowisko, bowiem było to działanie niezgodne z prawem. Nie można się również dziwić radnym, że nie podoba im się próba dublowania stanowisk: przywrócenie sekretarza i jednocześnie pozostawienie stanowiska zastępcy wójta. Zwłaszcza w obecnej sytuacji finansowej gminy.

Dziś jednak najpoważniejszym problemem gminy jest dysfunkcjonalna sieć szkół gminnych. Pisaliśmy o problemie kilka tygodni temu (zobacz ===> tutaj). Wszystko wskazuje na to, że problem nie znajdzie w najbliższym czasie rozwiązania. Prace zespołu powołanego do opracowania koncepcji reformy, okazały się fiaskiem.

I żeby było jasne. To nie jest wina powołanego zespołu, tylko efekt skumulowania problemu na skutek braku działań w ostatnich latach.

Co to wszystko oznacza? Odpowiedź jest prosta – problemy!

Na FINAŁ Chór COLLEGIUM MAIORUM

W niedzielę 8 grudnia odbył się finałowy koncert w cyklu „Przelewicki Salon Muzyczny. Tym razem wystąpił Chór ZUT COLLEGIUM MAIORUM. Koncert był świetną okazją do obcowania z twórczością Stanisława Moniuszki.

Chórzyści pod dyrekcją Pawła Osuchowskiego przedstawili mało znaną Mszę łacińską Es-dur, pieśni i psalmy z towarzyszeniem  Filipa Presseisena na organach. Dzięki ciekawym wprowadzeniom Pana Pawła mogliśmy się przekonać, że właściwie każdy z nas zna twórczość Stanisława Moniuszki, przynajmniej w jakiejś części. To było bardzo ciekawe i fascynujące uczczenie twórczości naszego wielkiego narodowego kompozytora, wieńczące nasze przelewickie obchody Roku Moniuszkowskiego.
Koncert odbył się w gościnnej i ciepłej świetlicy wiejskiej w Rosinach na specjalne zaproszenie księdza Proboszcza Sebastiana Kubińskiego. Dziękujemy serdecznie Pani Sołtys Grażynie Hes z ekipą, która się uwijała i starała wszystkich serdecznie ugościć.

To był koncert kończący cały projekt pn. „Przelewicki Salon Muzyczny” realizowany dzięki dofinansowaniu ze środków budżetu Województwa Zachodniopomorskiego.W ramach tego cyklu odbył się szereg koncertów skierowanych do mieszkańców naszej gminy oraz do gości z terenu całego województwa odwiedzających Przelewice.

 

 

O co chodzi z tym fortepianem?

Nigdy się w to nie angażowaliśmy! W ten sposób odpowiedział wójt Mularczyk na pytanie jednego z radnych, o to jaki jest dalszy los inicjatywy „Fortepian dla Przelewic”. Faktycznie. Wójt nie rozminął się z prawdą. Wójt i gmina nie wsparły tego pomysłu na żadnym etapie.

Pierwszy koncert z użyciem nowego fortepianu. Dorota Miśkiewicz i Marcin Wasilewski

Jednak dzięki tej oddolnej inicjatywie posiadamy w Przelewicach ten wart prawie 50.000 zł instrument. Również najbliższy koncert (07 grudnia) będzie się mógł dzięki niemu odbyć. Podobnie będzie również w przyszłości, bowiem Stowarzyszenie Agenda 21 podjęło wysiłek zbiórki pieniędzy dokładnie w takim  celu – organizowania ambitnych wydarzeń kulturalnych w najpiękniejszym miejscu, jakim jest pałac w Ogrodzie Dendrologicznym.

Wszystko zaczęło się wiosną 2018 roku. Pisaliśmy  o tym obszernie na naszej stronie. Artykuł znajdziesz ===> tutaj. Zebranie 40.000 zł (za taką, promocyjną kwotę mogliśmy zakupić instrument od firmy YAMAHA) to nie jest łatwa sprawa. Do tej chwili udało się pozyskać prawie 33.000. Instrument jest już własnością stowarzyszenia Agenda 21. Zbiórka cały czas trwa, obecnie na portalu www.pomagamy,im

Ktoś powie, że takie pomysły to fanaberia. Że w czasach gdy brakuje na oświatę, to zbędny luksus. A naszym zdaniem właśnie w takich czasach, potrzeba wysokiej kultury najbardziej. Trzeba realizować ambitne zamierzenia. Tylko dzięki takiemu szaleństwu mogły pojawić się w naszej wiosce prawdziwe gwiazdy, takie jak Krzysztof Meisinger, Waldemar Malicki,  Dorota Miśkiewicz i Marcin Wasilewski, Sylwester Ostrowski ze swoją Jazz Brygadą razem z Dorrey Lin Lyles, Freddie Hendrixem i Deborah Brown.

Czy już same wspomniane fakty nie potwierdzają tego, że warto marzyć? Warto te marzenia realizować?

Stowarzyszenie Agenda w najbliższym czasie zawiesza organizowanie w Przelewicach kolejnych wydarzeń. Całkowity brak wsparcia ze strony władz gminy, stwarzanie kolejnych barier w realizacji statutowych celów stowarzyszenia zmuszają nas do takiej decyzji. Fortepian jednak zostaje dla dobra mieszkańców i przyjezdnych. To widomy znak, że wspólnie możemy osiągnąć naprawdę wiele!

post scriptum

Pan wójt cały czas może jeszcze się zrehabilitować. Internetowa zbiórka trwa do 18 grudnia.

Koncert Chóru COLLEGIUM MAIORUM

Zapraszamy na koncert Chóru COLLEGIUM MAIORUM. Uwaga: tym razem spotykamy się w sali wiejskiej w Rosinach. Koncert odbędzie się 8 grudnia o godz. 13:00.

Wstęp na koncert jest wolny.

Organizatorem koncertu jest Stowarzyszenie AGENDA 21.

Zapraszamy!

Piękny jak paw

W ten weekend dobiega końca kolejny plener malarski w przelewickim arboretum. Dziś odbył się wernisaż i prezentacja  niezwykłych prac kilkunastu autorów. Motywem przewodnim w tym roku jest jeden z symboli ogrodu, jakim jest PAW.

Wystawę można oglądać we wnętrzach przelewickiego pałacu przez następne tygodnie. Polecamy.

   

Ogród Kultury. Dla kogo to wszystko?

Ostatnie 3 lata mojej pracy w Ogrodzie Kultury, to organizacja wydarzeń, które realizowałam z sukcesem, wykorzystując stale poszerzającą się osobistą sieć kontaktów w regionie, a także za granicą. Nie ukrywam, że ta praca jest moją pasją. Animowanie życia kulturalnego mam we krwi, chyba po moim tacie.

Bez zbędnej skromności mogę stwierdzić, że udało mi się zrealizować ambitne wydarzenia, nie zapominając dla kogo one są robione i jak wpływają na wizerunek i postrzeganie Gminy, a przede wszystkim jak wiele satysfakcji i świetnych doznań dostarczały naszej lokalnej społeczności. Bo to przecież dla nich to wszystko. Dziękuję przy tej okazji także moim współpracownikom: Iwonie, Ani i Danielowi.

Z radością mogę powiedzieć, że uformowała się stała grupa naszych lokalnych melomanów, ludzi mieszkających w gminie Przelewice. Naszych sąsiadów, tych bliskich i tych dalszych. Niektórzy przyjeżdżają aż zza jeziora. Grupa ta ciągle się powiększa o zaprzyjaźnionych mieszkańców Pyrzyc, Barlinka czy Lipian, a nawet ze Szczecina. Niektórzy szczególnie cenią sobie obcowanie z kulturą w pięknych okolicznościach przelewickiej przyrody.
Podczas mojej pracy spotykałam się z uznaniem i wyrazami wdzięczności słuchaczy, uczestników wydarzeń. Bardzo często osoby te nie miałyby szansy pojechać na podobne wydarzenia do Szczecina czy innych dużych ośrodków, bo albo nie ma jak (brak połączeń komunikacyjnych), albo bilety są zbyt drogie. A tu – kultura przyjeżdża do nas, do Przelewic.

Niestety, teraz coraz częściej słyszę głosy zaniepokojenia i niedowierzania: „To co teraz będzie?”, „Jak to możliwe?”…
Zupełnie niezrozumiałe jest takie lekceważące podejście włodarzy gminy do spraw kultury i kompletny brak zainteresowania wydarzeniami, które odbywają się przecież na ich terenie. Pan Wójt M. Mularczyk nie pojawił się na żadnym z ponad 30 koncertów w ciągu 3 lat.
Najbardziej przykre jest moim zdaniem, lekceważenie odbiorców tych wydarzeń, czyli mieszkańców naszej gminy. Wszak rezygnacja włodarzy z moich działań oznacza, że nie tylko moja praca i zaangażowanie nie mają dla nich żadnego znaczenia – to przykre, ale że to mieszkańcy gminy Przelewice nie mają dla włodarzy tej gminy żadnego znaczenia. To jeszcze smutniejsze.

To chyba ten moment, żeby podziękować wszystkim, dla których mogłam pracować przez ostatnie 3 lata. Oczywiście mam na myśli naszych melomanów.
To dla was za każdym razem przed koncertem umierałam ze strachu czy ktoś przyjdzie w trosce o artystów, żeby nie było im przykro. To dzięki Wam mogłam przeżywać chwile wzruszenia widząc pełną salę i Wasze uśmiechnięte i zadowolone twarze, widząc jak żywiołowo reagujecie.
Nigdy nie zapomnę naszych dwóch seniorek, które za namową proboszcza przyszły na koncert jazzowy i po koncercie na moje pytanie „jak było?” odpowiedziały: „strasznie głośno, ale fajnie grali!”.

Swoją przygodę z „Ogrodem Kultury” zakończę mocnym uderzeniem. Będzie to koncert słynnej amerykańskiej wokalistki Deborah Brown (3 listopada 2019). Znana z największych sal koncertowych świata, tym razem zagości w Przelewicach. Przyznacie, że to piękne zakończenie.

Na obecność wójta już nawet nie liczę.

Fenomen Akcji FORTEPIAN DLA PRZELEWIC

Wiosną zeszłego roku powstał pomysł, żeby zdobyć fortepian, który mógłby stanąć w Pałacu przelewickim, dając możliwość organizowania wspaniałych wydarzeń muzycznych w tym klimatycznym miejscu. Dzięki zapałowi Sylwestra Ostrowskiego i życzliwości firmy YAMAHA oraz Salonu Muzycznego FAN ze Szczecina wymarzony Instrument stanął w Przelewicach.

Rozpoczęliśmy w 2018 roku społeczną akcję „Fortepian dla Przelewic”, w ramach której zbieramy fundusze na zakup tego instrumentu. Obecnie zebraliśmy już około 27 000 z całkowitej kwoty 40 000 zł. Z radością należy stwierdzić, że spotykamy się z wielkim odzewem darczyńców. To ludzie, którzy przychodzą na nasze koncerty i regularnie „zasilają” zbiórkę datkami o różnej wysokości w zależności od możliwości, od drobnych kwot po większe sumy. Są też osoby, które dokonują wpłat na specjalne konto.
Wszystkim darczyńcom z całego serca dziękujemy !

Pragnę zwrócić także uwagę na drugi fenomen, z jakim się spotykamy. To spontaniczna reakcja artystów na nasza inicjatywę. Tutaj gorące podziękowania dla Sylwestra Ostrowskiego, który zaraża tą ideą różnych muzyków, którzy cudownie reagują na informację o tym, że gdzieś tam, w małych Przelewicach są ludzie, którzy marzą o fortepianie i o spotkaniach przy muzyce. Znakomita większość tych muzyków, zgadza się wystąpić zupełnie charytatywnie. Dzięki temu w naszym Przelewickim Salonie Muzycznym mieliśmy okazję gościć takie gwiazdy światowej sławy jak, Krzysztof Meisinger, Waldemar Malicki,  Sylwester Ostrowski ze swoją Jazz Brygadą razem z Dorrey Lin Lyles, Freddie Hendrix i wyczekiwaną Deborah Brown.
Artyści ci przyjeżdżają do Przelewic dając występ na miarę wielkich scen koncertowych. Nasi melomani mają niepowtarzalną okazję uczestniczenia w wydarzeniach na najwyższym poziomie, doświadczając wielkich wzruszeń.

Akcja „Fortepian dla Przelewic” trwa nadal. Do uzbierania pozostało nam jeszcze kilkanaście tysięcy. Oznacza to, że jeszcze przed nami wiele koncertów i pięknych muzycznych historii.

PS

Każdy kto jeszcze chciałby dołączyć się do zbiórki środków na fortepian, może wpłacić bezpośrednio darowiznę na konto Stowarzyszenia AGENDA 21:

konto bankowe: 61 9393 1010 2603 1440 2000 0010