Obietnica dotrzymana. Rusza wielka inwestycja w Przelewicach.

Na przekór niedowiarkom, zapowiadana inwestycja w „Ogrody Przelewice” staje się faktem. Nakładem prawie 57 milionów złotych odnowionych zostanie część obiektów kompleksu.

Prace obejmą modernizację ogrodu, oranżerii, pałacu, dworu, spichlerza, rozlewni oraz samego folwarku z zagospodarowaniem terenu wszystkich obiektów. Przetarg na realizację zadania wygrała firma Expert z Dolic.

Zapisany w umowie koszt budowy to 56.580.000 zł.

W zakres inwestycji wchodzą :

  1. Pałac z budową infrastruktury technicznej (19.800.000zł)
  2. Dwór/oficyna z infrastrukturą (7.921.000zł)
  3. Oranżeria z infrastrukturą techniczną (5.658.000zł)
  4. Spichlerz i rozlewnia (5.375.100zł)
  5. prace na terenie ogrodu dendrologicznego (14.145.000zł)
  6. strefa wejściowa oraz zagospodarowanie terenu (3.677.700zł)

Co zostanie zrobione w ramach inwestycji?

  1. W pałacu powstanie nowoczesna baza hotelowo-konferencyjna z zapleczem gastronomicznym
  2. Dworek zostanie przeznaczony na administrację ogrodu
  3. Oranżeria zostanie przystosowana do celów edukacyjnych
  4. Spichlerz stanie się przestrzenią wykorzystywaną przez lokalną grupę działania Lider Pojezierza.
  5. Rozlewnia dostosowana będzie do pełnienia funkcji „laboratorium kuchennego”
  6. Na terenie ogrodu powstaną place zabaw, wiaty rekreacyjne z możliwością grillowania. Odrestaurowane zostaną Ogród Japoński, szałas pasterski. Powstaną trzy toalety dla odwiedzających.
  7. powstanie nowoczesny system zasilania ciepłem z pomp gruntowych oraz system paneli fotowoltaicznych.

To, że na naszych oczach Przelewice zaczną się zmieniać, to zasługa konkretnych osób. Warto o tym pamiętać. To są radni, którzy mieli odwagę zagłosować za powierzeniem ogrodu marszałkowi. To jest zarząd województwa z marszałkiem Olgierdem Geblewiczem i wicemarszałkiem Olgierdem Kustoszem. To wreszcie dyrekcja i pracownicy instytucji Ogrody Przelewice z Zygmuntem Siarkiewiczem. To ich determinacja i konsekwencja doprowadziła do rozpoczęcia zadania.

Trzymamy kciuki za realizację. Praca dopiero się rozpoczyna!

Magiczna noc w przelewickim ogrodzie

To była prawdziwa podróż do dziecięcego, zaczarowanego ogrodu. „Noc Bajek i Grozy” zamieniła przelewicki ogród dendrologiczny w magiczny świat pełen kolorów i emocji.

Piękny, ciepły wrześniowy wieczór. Mnóstwo rodzin z dziećmi. Trzy bajkowe sceny i iluminacje. Wszystko to sprawiło, że byliśmy świadkami niezwykłego wydarzenia.

Dla dzieci ale również dla dorosłych to była okazja na zatopienie się w bajkowej rzeczywistości.

Oto krótka fotorelacja

Wojewoda przegrywa z radnymi

Sprawa dotyczy uchwały likwidującej zakład budżetowy „Ogród Dendrologiczny w Przelewicach” z dnia 04 września 2020. Sąd uznał, że likwidacja nie wymagała opinii związków zawodowych, zatem unieważnienie uchwały przez wojewodę jest nieskuteczne.

Przypomnijmy. Wojewoda zachodniopomorski uznał, że uchwała o likwidacji zakładu budżetowego została podjęta z naruszeniem prawa. Pisaliśmy już o tym w tekście „Niedźwiedzia przysługa wojewody”

Dzisiejsza decyzja sądu porządkuje sytuację formalno-prawną. Przybliża nas do przejęcia odpowiedzialności za ogród przez Województwo Zachodniopomorskie i nową instytucję kultury.

Wyrok sądu nie jest prawomocny.

Nowy rozdział w historii Przelewic

1 grudnia, zgodnie z obietnicą marszałka Ogród Dendrologiczny w Przelewicach przechodzi w zarząd Województwa Zachodniopomorskiego. To ważny dzień dla całej gminy Przelewice. Z jednej strony to ulga dla budżetu gminy, z drugiej szansa na rozwój jednej z największych atrakcji turystycznych regionu. W przyszłości to również szansa na lepszy rozwój gospodarczy gminy.

Jasne, że nic się nie zdarzy jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Jednak proces tworzenia nowej instytucji właśnie się rozpoczął. Musimy jeszcze oswoić się z jej nazwą „Ogrody Przelewice – Zachodniopomorskie Centrum Kultury Obszarów Wiejskich i Edukacji Ekologicznej”. Pełniącym obowiązki dyrektora tej instytucji został Zygmunt Siarkiewicz, były burmistrz Barlinka.

Wszyscy pracownicy Ogrodu (z wyjątkiem kierownictwa) dostali propozycję pracy w nowej jednostce. Na dodatek, na korzystniejszych warunkach. Termin podjęcia decyzji minął z końcem listopada. Większość pracowników zdecydowała się na podjęcie nowego wyzwania.

Zgodnie z planem finansowym województwa, budżet Ogrodu będzie sięgał 2,5 mln. złotych, czyli o około 700 tys. więcej niż obecnie. Ta kwota nie obejmuje planowanych nakładów inwestycyjnych. Tymczasem docierają do nas głosy, że wójt planuje wywieźć z pałacu (i nie tylko) wszystkie ruchomości, nie wyłączając krzeseł czy obrazów. Ciągnik ponoć już wyjechał. Jeśli to prawda – to wyjątkowy przejaw małostkowości i braku zrozumienia, tego co się dzieje.

Co dalej z przelewickim ogrodem?

To jak właściwie kończy się cała „awantura” o Ogród Dendrologiczny? Czy marszałek województwa przejmuje prowadzenie ogrodu, czy nie? Sporo jest chaosu informacyjnego, zwłaszcza gdy źródłem informacji stają się media społecznościowe. Spróbujmy nieco uporządkować fakty.

Po pierwsze:
Rada Gminy Przelewice wyraziła zgodę na przekazanie Ogrodu Dendrologicznego na rzecz Województwa Zachodniopomorskiego .
Rada podjęła również uchwałę o likwidacji zakładu budżetowego.

Po drugie:
Sejmik Województwa Zachodniopomorskiego podjął decyzję o wyrażeniu zgody na nabycie od Gminy Przelewice nieruchomości w drodze darowizny.
Sejmik powołał też nową instytucję, która będzie prowadziła działalność. Jest to instytucja o nazwie „Ogrody Przelewice – Zachodniopomorskie Centrum Kultury Obszarów Wiejskich i Edukacji Ekologicznej”.

Dla porządku dodać trzeba, że wojewoda zachodniopomorski uznał, że uchwała o likwidacji zakładu budżetowego została podjęta z naruszeniem prawa. Oznacza to, że albo uchwałę należy podjąć raz jeszcze po uzyskaniu opinii związków zawodowych, albo pójść do sądu z wojewodą. Wygląda, że obie te ścieżki zostaną wykorzystane.

Ważne!
Brak likwidacji zakładu budżetowego nie wstrzymuje procesu przekazywania ogrodu marszałkowi. Decyzja wojewody jedynie szkodzi pracownikom, którzy w tej sytuacji raczej nie mogą liczyć na odprawy (likwidacja zakładu pracy z automatu oznacza odprawy dla pracowników). Dużo teraz zależy od tego, jak sprawnie wójt Przelewic będzie współpracował ze służbami marszałka.

Co teraz?
Nowa instytucja zacznie przejmować pracowników ogrodu „za porozumieniem stron”. Ten proces powinien mieć miejsce jeszcze w listopadzie, ze skutkiem w grudniu. Zatem nowa instytucja, która będzie prowadziła ogród, ale także dużo szerszą działalność, rozpocznie swoje funkcjonowanie na przełomie roku.

Nowa instytucja finansowana z budżetu województwa, z ambitnym programem działalności i inwestycji, to świetna wiadomość dla Przelewic.

Niedźwiedzia przysługa wojewody

Wojewoda Zachodniopomorski uchylił dziś w całości uchwałę o likwidacji zakładu budżetowego „Ogród Dendrologiczny w Przelewicach”. Co to oznacza i jak to się ma do procesu przejmowania ogrodu przez Marszałka Województwa?

Radni uchwalili – to prawda, ale warto pamiętać, że uchwałę przygotowywał wójt. Ciekawe, czy gdyby radni zdecydowali się oddać ogród w ręce Ministra Rolnictwa, to również pan wojewoda miałby podobne zastrzeżenia? Wydaje się, że koncepcja, iż uchwała wymaga konsultacji ze związkami zawodowymi, została wykreowana z potrzeby chwili, gdy stało się jasne, iż radni bardziej sprzyjają propozycji marszałka. Już obecność na sesji przewodniczącego Solidarności M. Jurka wskazywała na realizację takiego pomysłu.

Tymczasem, jak wynika z rozstrzygnięć sądów w podobnych sprawach, uzyskanie takiej opinii nie było obligatoryjne. Decyzja wojewody może jednak opóźnić proces przejmowania ogrodu. A nie jest to dobra informacja zarówno dla gminy, jak i pracowników.

Zła wiadomość dla gminy i wójta – ponieważ oznacza to kolejne miesiące wydatkowania pieniędzy z pustej kasy gminy.

Zła dla pracowników – bowiem przedłuża okres niepewności, brak odpraw i pracy na nowych, lepszych warunkach.

Czy decyzja wojewody blokuje przejęcie ogrodu przez marszałka? Oczywiście, że nie. Stanowi tylko przysłowiowe „wsadzenie kija w szprychy”, może opóźnić proces przejmowania.

Jest propozycja Marszałka

Wczoraj została przedstawiona propozycja porozumienia w sprawie przekazania Ogrodu Dendrologicznego wraz z całym zespołem folwarcznym pod władanie Województwa.

Jak czytamy, Samorząd Województwa deklaruje przejęcie zobowiązań finansowych związanych z funkcjonowaniem Ogrodu od grudnia br. Są w nim też szeroko zakrojone działania, takie jak m. in.: utworzenie na terenie Ogrodu Zachodniopomorskiego Centrum Ekologii i Kultury Obszarów Wiejskich, utworzenie centrum konferencyjno-targowego z zapleczem noclegowym, utworzenie Oddziału Etnograficznego Muzeum Narodowego w Szczecinie i wiele innych. Całość wygląda na poważną i dobrze przemyślaną propozycję. Można zapoznać się z całą treścią porozumienia tutaj:

Do realizacji tych działań Województwo zaprasza wszystkich zainteresowanych realizacją projektu poprzez powołanie Rady Społecznej (to robocza nazwa), jako ciało opiniodawczo-doradcze.W Radzie tej mogą znaleźć się przedstawiciele Gminy Przelewice, Powiatu Pyrzyckiego, Miasta Szczecin, Ochotniczych Straży Pożarnych, Kół Gospodyń Wiejskich, lokalnych stowarzyszeń działających na rzecz rozwoju obszarów wiejskich.

Bardzo ważnym elementem porozumienia jest zapewnienie ciągłości zatrudnienia dla wszystkich pracowników Ogrodu, który będzie istniał tylko do końca listopada na mocy podjętej uchwały Rady Gminy na ostatniej sesji.

Teraz ruch należy do Radnych i władz gminy.

Oferta Skarbu Państwa odrzucona

Radni Rady Gminy Przelewice odrzucili dziś propozycję nieodpłatnego przekazania na rzecz KOWR Ogrodu Dendrologicznego. Dlaczego tak się stało i co oznacza ta decyzja?

Za odrzuceniem propozycji zagłosowało dziewięciu radnych. Pięciu głosowało „za”, jeden radny wstrzymał się od głosu. Co się stało, że tak atrakcyjna propozycja została odrzucona?

Zanim spróbujemy odpowiedzieć na to pytanie, wypada wyrazić podziękowanie dla przedstawicieli KOWR, zwłaszcza ministra Białkowskiego, za otwartość i gotowość do wsparcia Ogrodu Dendrologicznego w Przelewicach. Zarówno propozycja ministerialna, jak
i marszałkowska okazały się propozycjami poważnymi i atrakcyjnymi dla Przelewic.
Różniły się w niektórych elementach, ale nikt nie pokusił się o ich rzetelne porównanie.

Ministerstwo Rolnictwa i KOWR stały się poniekąd ofiarą nieudolności wójta, który zrobił wszystko, aby zrazić radnych. Nachalne promowanie jednej propozycji, prowadzenie rozmów w tajemnicy przed radnymi, czy wreszcie niefortunne podpisanie porozumienia z KOWR spowodowało, że radni poczuli się manipulowani i lekceważeni. Obecność posła krytykującego kontrpropozycję z pewnością też nie pomogła. Zwiększyła poczucie manipulacji radnymi.

Co dalej? Logika nakazuje, że w zaistniałej sytuacji, zostanie zwołana kolejna sesja, podczas której głosowany będzie pomysł marszałka. Pracownicy Ogrodu nie powinni się zamartwiać. To też jest atrakcyjna i dobra oferta. Również dla nich.

Co jednak zrobi wójt Mularczyk? Lepiej niech już tego nie zepsuje. Trzeciej oferty już nie ma.

Los Ogrodu w rękach radnych!

Na piątek (04 września) wójt M. Mularczyk zwołał nadzwyczajną sesję Rady Gminy. Radni podejmą decyzję co do nieodpłatnego przekazania Ogrodu Dendrologicznego i folwarku Skarbowi Państwa reprezentowanego przez Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa. Całkowicie została pominięta propozycja Marszałka Województwa. To skandal! – komentują mieszkańcy.

W sytuacji, gdy wpłynęły dwie poważne propozycje (ministerialna i marszałkowska), debatowanie i głosowanie tylko jednej, jest po prostu nieuczciwe. O tym, że wójt preferuje jedną ofertę pisaliśmy już w ubiegłym tygodniu.

Tym razem jednak pan wójt już poszedł na całość. Jest to z jednej strony bezprecedensowa presja wywierana na radnych, a z drugiej – odcięcie ich od wiarygodnych informacji. Zwykła ludzka uczciwość wskazuje, że jeśli są dwie oferty, to należy je łącznie rozpatrzyć i porównać. Dopiero wtedy radni będą w stanie podjąć odpowiedzialną decyzję.

W co gra wójt Mularczyk?

Podobno decyzja musi zapaść do końca sierpnia. Chodzi oczywiście o przekazanie Ogrodu w inne ręce. Jeśli miałby to być KOWR, to nowa pozycja musi się pojawić w budżecie ministerstwa i aby to się stało radni muszą bardzo szybko podjąć decyzję.

Trochę to dziwne, skoro rozmowy trwają od pół roku. Dlaczego radnym zostawia się kilka dni na podjęcie decyzji, na dodatek nie dostarczając im kompletu informacji. A może właśnie o to chodzi?

O pomyśle przekazania Ogrodu pisaliśmy już 12 lutego. http://przelewice.eu/palac-i-ogrod-dla-ministra/ Dlaczego przez tyle czasu pomysł nie stał się przedmiotem publicznej debaty? Albo przynajmniej posiedzenia komisji? Dopiero oferta Marszałka Województwa zmusiła do dyskusji i zaprezentowania argumentów. Radni uczestniczyli w spotkaniach z jednym i drugim oferentem.

Dlatego redakcja portalu „Przelewice wspólna sprawa” dwukrotnie poprosiła wójta o udostępnienie wszelkich materiałów w sprawie, o której piszemy. Po raz ostatni 9. lipca 2020. Pan wójt napisał „na dzień dzisiejszy nie otrzymaliśmy jeszcze z Ministerstwa Rolnictwa dokumentacji na temat formy i kalendarza ewentualnego przejęcia Ogrodu Dendrologicznego. Stan aktualny jest spójny z informacją przekazaną (…) 16 marca 2020.” Z kolei 16 marca wójt przyznał tylko, że rozmowy faktycznie się toczą, ale brak jakichkolwiek konkretów.

Pan wójt Mularczyk „przeoczył” jednak pismo, które otrzymał z KOWR jeszcze w maju 2020. (otrzymaliśmy je z Ministerstwa Rolnictwa). Z pisma jasno wynika, że aby doszło do przejęcia, gmina Przelewice musi nie tylko zlikwidować Zakład Budżetowy, ale również powołać spółkę z o.o. , której udziały zostałyby nieodpłatnie nabyte przez KOWR.

Art. 32a. 1. Krajowy Ośrodek, za zgodą ministra właściwego do spraw rozwoju
wsi, wydaną na uzasadniony wniosek Dyrektora Generalnego Krajowego Ośrodka
może nabywać, a na wniosek ministra właściwego do spraw rozwoju wsi – nabywa,
odpłatnie albo nieodpłatnie akcje lub udziały w spółkach prawa handlowego,
nieruchomości lub ich części oraz przedsiębiorstwa lub zorganizowane części
przedsiębiorstw w rozumieniu Kodeksu cywilnego, na własność Skarbu Państwa,
jeżeli wymaga tego realizacja zadań wynikających z polityki państwa w zakresie
wdrażania i stosowania instrumentów wsparcia rolnictwa, aktywnej polityki rolnej
oraz rozwoju obszarów wiejskich.
Art. 32a. 1. Krajowy Ośrodek, za zgodą ministra właściwego do spraw rozwoju
wsi, wydaną na uzasadniony wniosek Dyrektora Generalnego Krajowego Ośrodka
może nabywać, a na wniosek ministra właściwego do spraw rozwoju wsi – nabywa,
odpłatnie albo nieodpłatnie akcje lub udziały w spółkach prawa handlowego,
nieruchomości lub ich części oraz przedsiębiorstwa lub zorganizowane części
przedsiębiorstw w rozumieniu Kodeksu cywilnego, na własność Skarbu Państwa,
jeżeli wymaga tego realizacja zadań wynikających z polityki państwa w zakresie
wdrażania i stosowania instrumentów wsparcia rolnictwa, aktywnej polityki rolnej
oraz rozwoju obszarów wiejskich.

Czy na którymkolwiek spotkaniu padło choćby słowo o przekształcaniu Ogrodu w spółkę?

Co może oznaczać stworzenie na bazie ogrodu spółki. Każdy może sobie sam odpowiedzieć. Jedno jest pewne, że spółki działają dla zysku, a już na pewno nie mogą przynosić straty. Ogród z założenia nie jest działalnością dochodową. Dziś gmina dopłaca do niego ok. 600 tys. złotych i wiemy, że to i tak jest mało. W jaki sposób zatem spółka miałaby się utrzymać i nie upaść?

To są właśnie pytania, na które musi odpowiedzieć Pan wójt Mularczyk. No i czywiście dlaczego „chroni” radnych przed takimi informacjami?