Radni Rady Gminy Przelewice odrzucili dziś propozycję nieodpłatnego przekazania na rzecz KOWR Ogrodu Dendrologicznego. Dlaczego tak się stało i co oznacza ta decyzja?
Za odrzuceniem propozycji zagłosowało dziewięciu radnych. Pięciu głosowało „za”, jeden radny wstrzymał się od głosu. Co się stało, że tak atrakcyjna propozycja została odrzucona?
Zanim spróbujemy odpowiedzieć na to pytanie, wypada wyrazić podziękowanie dla przedstawicieli KOWR, zwłaszcza ministra Białkowskiego, za otwartość i gotowość do wsparcia Ogrodu Dendrologicznego w Przelewicach. Zarówno propozycja ministerialna, jak
i marszałkowska okazały się propozycjami poważnymi i atrakcyjnymi dla Przelewic.
Różniły się w niektórych elementach, ale nikt nie pokusił się o ich rzetelne porównanie.
Ministerstwo Rolnictwa i KOWR stały się poniekąd ofiarą nieudolności wójta, który zrobił wszystko, aby zrazić radnych. Nachalne promowanie jednej propozycji, prowadzenie rozmów w tajemnicy przed radnymi, czy wreszcie niefortunne podpisanie porozumienia z KOWR spowodowało, że radni poczuli się manipulowani i lekceważeni. Obecność posła krytykującego kontrpropozycję z pewnością też nie pomogła. Zwiększyła poczucie manipulacji radnymi.
Co dalej? Logika nakazuje, że w zaistniałej sytuacji, zostanie zwołana kolejna sesja, podczas której głosowany będzie pomysł marszałka. Pracownicy Ogrodu nie powinni się zamartwiać. To też jest atrakcyjna i dobra oferta. Również dla nich.
Co jednak zrobi wójt Mularczyk? Lepiej niech już tego nie zepsuje. Trzeciej oferty już nie ma.
Wójt to istny „miszcz” dyplomacji. Poseł Jach był przysłowiową wisienką na torcie. Przypieczętował klęskę tego projektu. Wartość dodana całej akcji to nowopowstaly klub radnych. Teraz powinni odwołać przewodniczącego rady gminy, a wójta do prokuratora za wszystkie przewinienia. Marszałek wziął sobie na flower nielada problem, ale obserwując działania Geblewicza da radę. Kustosz jest na miejscu dopilnuje. Ciekawe co będzie z tymi zadeklarowanymi zwolennikami PiSu, ale to chyba nie trzeba pisać 🙂
Moim zdaniem teraz wójt jest w komfortowej sytuacji jeżeli chodzi o ogród. Załatwił bardzo dobrą umowę przekazania ogrodu do KOWR-u z finansowaniem rocznym 2 – 2,5 mln. Co zrobili radni? Ano odrzucili ten pomysł jednocześnie przegłosowali uchwałę o likwidacji ogrodu. Bardzo mądre głowy! Teraz piłka jest po ich stronie. Dlaczego to wójt ma zwoływać kolejną nadzwyczajną sesję??? O sesję niech wnioskuje Czogała, Skwarek i Migdalska. Niech pokażą jaki mają (lepszy niż wójt) pomysł na ogród. Niech znajdą w budżecie pieniądze na odprawy dla ludzi. Od razu podpowiadam że obniżenie pensji wójta do zera jednak nie wystarczy. Będzie beczka śmiechu i kompromitacja na całą Polskę (pieniactwo radnych) jak sejmik województwa powie że on by ogrodowi nieba przychylił ale niestety kasa sejmiku jest pusta hehe! Wtedy należałoby podać do prokuratury radnych za działania na niekorzyść gminy. A przewodniczący Świderski nie jest przyspawany do stołka i kto wie czy odwołania nie przyjąłby z ulgą. Stawiam dolary przeciwko guzikom, że nawet jak Urząd Marszałkowski przejmie ogród to powie: hola! hola ogród jest na terenie gminy Przelewice i wy też musicie wysupłać 600 – 800 tys rocznie na ogród! Przecież tam pracują mieszkańcy gminy! Chciałbym widzieć wtedy miny tej wspaniałej dziewiątki. A wójt założę się, że przetrwa ( i dobrze ) tę kolejną burzę wywołaną przez radnych. A gdzie jest zastępca?! Ten ze wspaniałymi pomysłami na gminę. Nie potrafił rozmawiać i przekonać większości radnych do pomysłu wójta? To po co on tam jest?