z okazji Świąt Wielkiej Nocy składamy Wam serdeczne życzenia pokoju, nadziei i duchowego odrodzenia. Niech czas Zmartwychwstania Chrystusa napełni serca wiarą i siłą do pokonywania codziennych trudności.
Wielkanoc to święto życia, które zwycięża śmierć, światła wypierającego ciemność i nadziei, która przychodzi mimo zwątpienia. W tej wyjątkowej porze życzymy Wam, abyście w gronie najbliższych odnaleźli spokój, wzajemne zrozumienie i radość z małych rzeczy.
Niech wiosenne słońce rozświetla Wasze domy, pola i ogrody, a wspólnota, którą tworzymy, będzie źródłem dumy i siły.
Dokładnie w święto Józefa Robotnika została uroczyście poświęcona kapliczka św. Józefa. Ponieważ kapliczka zlokalizowana jest przy drodze pomiędzy Przelewicami a Kłodzinem, poświęcenia dokonali dwaj proboszczowie: Roman Dutko oraz Sebastian Kubiński.
Uroczystość na którą przybyło kilkadziesiąt osób była skromna, to jednocześnie miała bardzo uroczysty charakter. Tradycja przydrożnych kapliczek, to wielowiekowa tradycja.
Święty Józef z Nazaretu, oblubieniec Maryi i opiekun Jezusa. Jest patronem mężczyzn, ojców, małżeństw, wychowawców, dzieci, młodzieży, uchodźców, sierot, podróżujących, bezdomnych, ludzi pracy, cieśli, stolarzy, rzemieślników, drwali, umierających, noszących imię Józef i Józefa. Jest również patronem czystej miłości, dzieł charytatywnych, dobrej śmierci, opiekunem rodzin i całego Kościoła. Orędownikiem we wszystkich naszych potrzebach i sytuacjach beznadziejnych.
Mamy nadzieję, że kapliczka stanie się celem spacerów, miejscem wyciszenia i modlitwy. Bardzo potrzebujemy takich miejsc w naszym otoczeniu.
Kapliczka powstała z inicjatywy i staraniem pani Łucji Swiłło oraz osób,które zaangażowały się na różnych etapach budowy. W sprawach formalnych panią Łucję wsparło stowarzyszenie Agenda 21. Oczywiście postawienie kapliczki nie byłoby możliwe bez życzliwości władz gminy.
Psalm 90
Zanim góry narodziły się w bólach, nim ziemia i świat powstały, od wieku po wiek Ty jesteś Bogiem.
W proch każesz powracać śmiertelnym, i mówisz: «Synowie ludzcy, wracajcie!» Bo tysiąc lat w Twoich oczach jest jak wczorajszy dzień, który minął, niby straż nocna. Porywasz ich: stają się jak sen poranny, jak trawa, co rośnie: rankiem kwitnie i jest zielona, wieczorem więdnie i usycha.
Zaiste, Twój gniew nas niszczy, trwoży nas Twe oburzenie. Stawiasz przed sobą nasze winy, nasze skryte grzechy w świetle Twojego oblicza. Bo wszystkie dni nasze płyną pod Twoim gniewem; kończymy nasze lata jak westchnienie. Miarą naszych lat jest lat siedemdziesiąt lub, gdy jesteśmy mocni, osiemdziesiąt; a większość z nich to trud i marność: bo szybko mijają, my zaś odlatujemy. Któż potrafi zważyć ogrom Twojego gniewu i kto może doświadczyć mocy Twego oburzenia? Naucz nas liczyć dni nasze, abyśmy osiągnęli mądrość serca.
Powróć, o Panie, dokądże jeszcze…? I bądź litościwy dla sług Twoich! Nasyć nas z rana swoją łaskawością, abyśmy przez wszystkie dni nasze mogli się radować i cieszyć. Daj radość według [miary] dni, w których nas przygniotłeś, i lat, w których zaznaliśmy niedoli. Niech sługom Twoim ukaże się Twe dzieło, a chwała Twoja nad ich synami! A dobroć Pana Boga naszego niech będzie nad nami! I wspieraj pracę rąk naszych, wspieraj dzieło rąk naszych!
Chyba już wszyscy tęskniliśmy za takim zimowym klimatem. Mijający weekend to prawdopodobnie w tym roku najzimniejsze i najbardziej śnieżne sobota i niedziela. Nic dziwnego, że wiele osób wybrało się na zimowe spacery.
W tym roku uroczystość Bożego Ciała w atmosferze pandemii. Procesja wokół kościoła do czterech ołtarzy. I choć maseczki i dystans obowiązkowe, to atmosfera jak zwykle podniosła. Zapraszamy na fotorelację.