Dziurawych dróg w Przelewicach nie brakuje. Na wiosnę naszym oczom ukazują się nie tylko zielone trawniki, ale także dziesiątki dziur w drogach, które jak grzyby po deszczu powstają każdej zimy.
Jednak jest jedna droga w Przelewicach, która z uwagi na swoje przeznaczenie, winna być w lepszym stanie technicznym. Dotyczy to drogi prowadzącej w stronę Publicznego Gimnazjum w Przelewicach. Chodzi o około stumetrowy odcinek prowadzący od skrzyżowania do szkoły.
Niestety, na tym fragmencie również nie ma chodnika. Chodnik „urywa się” zaraz za posesją Państwa Milewskich. Droga jest nierówna, z licznymi ubytkami. Bez chodnika, bez pasów, za to pomiędzy mknącymi autami – taką drogą mają do pokonania dzieci uczące się w gimnazjum oraz te, które muszą dostać się na przystanek szkolny. Większość kierowców, którzy tamtędy jeżdżą, należy do kategorii niezwykle się spieszących. Tymczasem skrajem drogi muszą tutaj chodzić małe dzieci. Nie mają wyboru.
Droga czy szwajcarski ser?
Brzmi niebezpiecznie? Poprawa bezpieczeństwa na tym odcinku to wręcz zadanie priorytetowe, o które winien zadbać nie tylko administrator drogi, lecz przede wszystkim organ samorządowy. Więc apelujemy jako rodzice i mieszkańcy: stwórzcie naszym dzieciom bezpieczną drogę do szkoły, by nie musiało dojść do śmiertelnej tragedii, żeby ktoś odpowiedzialny w gminie i powiecie zorientował się, że w tym miejscu niezbędny jest chodnik i przyzwoita droga .