To była prawdziwa podróż do dziecięcego, zaczarowanego ogrodu. „Noc Bajek i Grozy” zamieniła przelewicki ogród dendrologiczny w magiczny świat pełen kolorów i emocji.
Piękny, ciepły wrześniowy wieczór. Mnóstwo rodzin z dziećmi. Trzy bajkowe sceny i iluminacje. Wszystko to sprawiło, że byliśmy świadkami niezwykłego wydarzenia.
Dla dzieci ale również dla dorosłych to była okazja na zatopienie się w bajkowej rzeczywistości.
Dokładnie w święto Józefa Robotnika została uroczyście poświęcona kapliczka św. Józefa. Ponieważ kapliczka zlokalizowana jest przy drodze pomiędzy Przelewicami a Kłodzinem, poświęcenia dokonali dwaj proboszczowie: Roman Dutko oraz Sebastian Kubiński.
Uroczystość na którą przybyło kilkadziesiąt osób była skromna, to jednocześnie miała bardzo uroczysty charakter. Tradycja przydrożnych kapliczek, to wielowiekowa tradycja.
Święty Józef z Nazaretu, oblubieniec Maryi i opiekun Jezusa. Jest patronem mężczyzn, ojców, małżeństw, wychowawców, dzieci, młodzieży, uchodźców, sierot, podróżujących, bezdomnych, ludzi pracy, cieśli, stolarzy, rzemieślników, drwali, umierających, noszących imię Józef i Józefa. Jest również patronem czystej miłości, dzieł charytatywnych, dobrej śmierci, opiekunem rodzin i całego Kościoła. Orędownikiem we wszystkich naszych potrzebach i sytuacjach beznadziejnych.
Mamy nadzieję, że kapliczka stanie się celem spacerów, miejscem wyciszenia i modlitwy. Bardzo potrzebujemy takich miejsc w naszym otoczeniu.
Kapliczka powstała z inicjatywy i staraniem pani Łucji Swiłło oraz osób,które zaangażowały się na różnych etapach budowy. W sprawach formalnych panią Łucję wsparło stowarzyszenie Agenda 21. Oczywiście postawienie kapliczki nie byłoby możliwe bez życzliwości władz gminy.
Psalm 90
Zanim góry narodziły się w bólach, nim ziemia i świat powstały, od wieku po wiek Ty jesteś Bogiem.
W proch każesz powracać śmiertelnym, i mówisz: «Synowie ludzcy, wracajcie!» Bo tysiąc lat w Twoich oczach jest jak wczorajszy dzień, który minął, niby straż nocna. Porywasz ich: stają się jak sen poranny, jak trawa, co rośnie: rankiem kwitnie i jest zielona, wieczorem więdnie i usycha.
Zaiste, Twój gniew nas niszczy, trwoży nas Twe oburzenie. Stawiasz przed sobą nasze winy, nasze skryte grzechy w świetle Twojego oblicza. Bo wszystkie dni nasze płyną pod Twoim gniewem; kończymy nasze lata jak westchnienie. Miarą naszych lat jest lat siedemdziesiąt lub, gdy jesteśmy mocni, osiemdziesiąt; a większość z nich to trud i marność: bo szybko mijają, my zaś odlatujemy. Któż potrafi zważyć ogrom Twojego gniewu i kto może doświadczyć mocy Twego oburzenia? Naucz nas liczyć dni nasze, abyśmy osiągnęli mądrość serca.
Powróć, o Panie, dokądże jeszcze…? I bądź litościwy dla sług Twoich! Nasyć nas z rana swoją łaskawością, abyśmy przez wszystkie dni nasze mogli się radować i cieszyć. Daj radość według [miary] dni, w których nas przygniotłeś, i lat, w których zaznaliśmy niedoli. Niech sługom Twoim ukaże się Twe dzieło, a chwała Twoja nad ich synami! A dobroć Pana Boga naszego niech będzie nad nami! I wspieraj pracę rąk naszych, wspieraj dzieło rąk naszych!
Dokładnie dziś, 1 maja 2021, w dniu Świętego Józefa robotnika zostanie poświęcona kapliczka Św. Józefa stojąca przy drodze Przelewice – Kłodzino.
Kapliczka powstała z inicjatywy i staraniem pani Łucji Swiłło. W sprawach formalnych panią Łucję wsparło stowarzyszenie Agenda 21. Oczywiście postawienie kapliczki nie byłoby możliwe bez życzliwości władz gminy.
Uroczyste poświęcenie będzie miało miejsce 1 maja 2021 o godzinie 15.00 Wszyscy mogą czuć się zaproszeni.
Dziś został uroczyście podpisany akt notarialny, na mocy którego włodarzem Ogrodu Dendrologicznego staje się samorząd województwa zachodniopomorskiego. W ten sposób został przypieczętowany proces, którego obserwatorami byliśmy od kilku miesięcy.
Gorące dyskusje wokół tematu przekazania ogrodu obszernie relacjonowaliśmy na naszej stronie. Ogród od teraz rozpoczyna działanie w nowej formie instytucjonalnej i pod nową nazwą „Ogrody Przelewice – Zachodniopomorskie Centrum Kultury Obszarów Wiejskich i Edukacji Ekologicznej”.
Czy to słuszna decyzja? Czas pokaże. Będziemy mogli ocenić słuszność decyzji za kilka lat weryfikując składane obietnice i rzeczywistość.
Trochę zaskakujące są dramatyzujące głosy o pozbywaniu się majątku gminy. Po pierwsze słychać je od osób, które jeszcze niedawno chciały przekazać ogród ministrowi rolnictwa. Po drugie – marszałek ani ogrodu, ani pałacu nie wywiezie z Przelewic. Natomiast, jeśli zainwestuje pieniądze, to one właśnie tu zostaną.
Warto również pamiętać, że marszałek nie może ogrodu sprzedać lub zmienić funkcji. Wówczas gmina ma prawo cały majątek odzyskać.
Z pewnością dzisiejsza data przechodzi do historii Przelewic. Warto zauważyć zaangażowanie w ten projekt wielu osób. Niewątpliwie bez zaangażowania marszałka Olgierda Kustosza ta szansa dla Przelewic nie miałaby miejsca. Ogromną rolę odegrała grupa dziesięciu radnych, którzy pomimo ogromnej presji politycznej wybrali dobro gminy i jej rozwój. Natomiast rolę wójta w tej sprawie lepiej przemilczeć.
Sprawa dotyczy uchwały likwidującej zakład budżetowy „Ogród Dendrologiczny w Przelewicach”z dnia 04 września 2020. Sąd uznał, że likwidacja nie wymagała opinii związków zawodowych, zatem unieważnienie uchwały przez wojewodę jest nieskuteczne.
Przypomnijmy. Wojewoda zachodniopomorski uznał, że uchwała o likwidacji zakładu budżetowego została podjęta z naruszeniem prawa. Pisaliśmy już o tym w tekście „Niedźwiedzia przysługa wojewody”
Dzisiejsza decyzja sądu porządkuje sytuację formalno-prawną. Przybliża nas do przejęcia odpowiedzialności za ogród przez Województwo Zachodniopomorskie i nową instytucję kultury.
Chyba już wszyscy tęskniliśmy za takim zimowym klimatem. Mijający weekend to prawdopodobnie w tym roku najzimniejsze i najbardziej śnieżne sobota i niedziela. Nic dziwnego, że wiele osób wybrało się na zimowe spacery.
Nieoczekiwana zmiana miejsca. To nie scenariusz filmu tylko historia, która rozgrywa się w Przelewicach. Tak – chodzi o fortepian zakupiony w ramach zbiórki społecznej do pałacu, który nieoczekiwanie wywędrował z tegoż pałacu do Gminnego Centrum Kultury.Dodajmy – bez uzgodnienia z kimkolwiek z Komitetu Społecznego.
Przy fortepianie Marcin Wasilewski, jeden z najlepszych obecnie pianistów jazzowych w Polsce. Bez tego instrumentu koncertu Doroty Miśkiewicz i Marcina Wasilewskiego z pewnością by nie było.
Czy uda się polubownie rozwiązać tę konfliktową sytuację? Trudno nie skojarzyć tej sytuacji z przejmowaniem Ogrodu przez marszałka. Ale po kolei:
1.Na początku 2018 pojawia się idea akcji „Fortepian dla Przelewic”. Przelewicki Pałac zasługuje na możliwość organizacji koncertów z wykorzystaniem takiego instrumentu. Zostaje zarejestrowana zbiórka publiczna. W skład Komitetu Społecznego wchodzą: Beata Osińska, Renata Kozicka i Magdalena Soska.
2. We współpracy ze Stowarzyszeniem „Orkiestra Jazzowa”, ze względu na prestiż miejsca, udaje się uzyskać zgodę firmy YAMAHA na zakup instrumentu na niezwykle korzystnych warunkach: duży rabat, możliwość płatności rozłożonej w czasie oraz możliwość korzystania z instrumentu przez okres akcji.
UWAGA: Fortepian, który został zakupiony do przelewickiego pałacu to instrument koncertowy (tzw. krótki). Jego cena rynkowa oscyluje około 50.000,-. To nie jest instrument przeznaczony do świetlicy. Do GCK powinno zostać zakupione porządne pianino.
3.Idea zbiórki pieniędzy na fortepian zasadza się na koncepcji organizowania bezpłatnych dla mieszkańców gminy koncertów, podczas których zbierane będą dobrowolne datki na ten cel.
4. Ponieważ Komitet Społeczny nie ma osobowości prawnej, do współpracy zostają zaproszone: Stowarzyszenie Agenda 21 jako podmiot aplikujący o dotacje i przyszły dysponent instrumentu oraz gminna instytucja „Ogród Kultury” Biblioteka Gminne Centrum Kultury w roli współorganizatora koncertów. W „Ogrodzie Kultury” zostaje także założone subkonto, na wpłaty pochodzące ze zbiórki.
5. Dzięki akcji „Fortepian dla Przelewic” udaje się zorganizować cykl koncertów, w których bez pobierania honorariów, wzięło udział wielu znakomitych artystów. Stowarzyszenie Agenda 21 zajmowało się negocjacjami z artystami, „Ogród Kultury” zapewniał obsługę techniczną koncertów.
UWAGA: Gdyby nie akcja „Fortepian dla Przelewic” nigdy nie udałoby się zorganizować tak prestiżowych koncertów. Artyści dawali bezpłatne koncerty wspierając szczytną ideę!
6. W pierwszym okresie zbiórki udało się zgromadzić na subkoncie „Ogrodu Kultury” kwotę 15.300 zł. Cała ta kwota została przelana na zakup instrumentu (płatność 4 kolejnych faktur). W drugim roku zbiórki społecznej zmienia się skład Komitetu Społecznego. Panią Beatę Osińską zamieniła Anna Roman.
UWAGA: „Ogród Kultury” Biblioteka Gminne Centrum Kultury użyczyła swojego konta dla zbiórki publicznej (można powiedzieć: rola „skarbonki i listonosza”). „Ogród Kultury” realizował swoje zadanie statutowe. Ponosił symboliczne koszty związane z techniczną obsługą (wysyłka zaproszeń, obecność pracowników, itp) nie ponosząc znacznych kosztów honorariów artystów.
7. W drugim etapie zbiórka przeniosła się na konto Stowarzyszenia „Agenda 21”. Tutaj udało się dozbierać kwotę 20.000 zł. Zbiórka nadal nie jest zakończona. Brakuje jeszcze kilku tysięcy. Niestety „Ogród Kultury” zaprzestał działań koncertowych i wsparcia akcji.
8. W listopadzie 2020 roku władze likwidowanego Zakładu Budżetowego oraz GCK postanowiły przenieść (dosłownie i w przenośni) fortepian z pałacu do GCK. Stało się to z całkowitym pominięciem zarówno członków Komitetu Społecznego, jak i zarządu Stowarzyszenia „Agenda 21”.
9. Jako uzasadnienie przejęcia instrumentu wskazano, że gminna instytucja zapłaciła cztery faktury za zakup fortepianu, oraz pismo (z dnia 1 marca 2018) „Ogrodu Kultury”, w którym dyrekcja zwraca się z prośbą do dyr. Beaty Osińskiej o przechowanie instrumentu.
Odnosząc się do obu kwestii, jeszcze raz powtórzmy. Kwota 15.300,- zapłacona przez Ogród Kultury w całości pochodziła ze zbiórki. To były darowizny na konkretny cel i instytucja pieniądze przekazała sprzedawcy fortepianu. Sprawa pisma i prośby o przechowanie instrumentu ma się nijak do kwestii własności, bowiem 1 marca 2018 instrument należał wyłącznie do YAMAHY, gdyż nie została zapłacona w tym czasie ani jedna złotówka.
Podsumowanie Chcemy wierzyć, że obecny dyrektor GCK działał w dobrej wierze. Być może nie znał szczegółów sprawy, zobaczył faktury zapłacone przez jego instytucję, został poproszony przez dyrekcję Zakładu Budżetowego o zabranie instrumentu. I chętnie to zrobił, bo w GCK brak przyzwoitego instrumentu. Chcemy wierzyć, że tak było. Stąd wymiana korespondencji i próby polubownego rozwiązania problemu.
Akcja, która poruszyła tak wielu mieszkańców i odbiła się echem w regionie nie może nas dzielić! Organizatorzy zbiórki podtrzymują gotowość do bezpłatnego wykorzystywania instrumentu na wydarzenia organizowane przez Gminne Centrum Kultury. Fortepian musi jednak pozostać w miejscu dla niego przeznaczonym, tj. przelewickim pałacu.
1 grudnia, zgodnie z obietnicą marszałka Ogród Dendrologiczny w Przelewicach przechodzi w zarząd Województwa Zachodniopomorskiego. To ważny dzień dla całej gminy Przelewice. Z jednej strony to ulga dla budżetu gminy, z drugiej szansa na rozwój jednej z największych atrakcji turystycznych regionu. W przyszłości to również szansa na lepszy rozwój gospodarczy gminy.
Jasne, że nic się nie zdarzy jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Jednak proces tworzenia nowej instytucji właśnie się rozpoczął. Musimy jeszcze oswoić się z jej nazwą „Ogrody Przelewice – Zachodniopomorskie Centrum Kultury Obszarów Wiejskich i Edukacji Ekologicznej”. Pełniącym obowiązki dyrektora tej instytucji został Zygmunt Siarkiewicz, były burmistrz Barlinka.
Wszyscy pracownicy Ogrodu (z wyjątkiem kierownictwa) dostali propozycję pracy w nowej jednostce. Na dodatek, na korzystniejszych warunkach. Termin podjęcia decyzji minął z końcem listopada. Większość pracowników zdecydowała się na podjęcie nowego wyzwania.
Zgodnie z planem finansowym województwa, budżet Ogrodu będzie sięgał 2,5 mln. złotych, czyli o około 700 tys. więcej niż obecnie. Ta kwota nie obejmuje planowanych nakładów inwestycyjnych. Tymczasem docierają do nas głosy, że wójt planuje wywieźć z pałacu (i nie tylko) wszystkie ruchomości, nie wyłączając krzeseł czy obrazów. Ciągnik ponoć już wyjechał. Jeśli to prawda – to wyjątkowy przejaw małostkowości i braku zrozumienia, tego co się dzieje.
Z przykrością i zdumieniem informujemy, że z końcem grudnia Pracownia Ceramiczna GLINIANY KOGUCIK, decyzją dyrektora Gminnego Centrum Kultury, jest zmuszona opuścić swoją dotychczasową siedzibę. Tym samym jesteśmy zmuszeni zawiesić działalność naszej Pracowni.
Dyrektor mgr Daniel Nowacki, w swoim piśmie twierdzi, że …pomieszczenie pracowni jest potrzebne do realizacji innych zajęć prowadzonych przez GCK.
Dziwi nas ta decyzja, szczególnie, że nie jest to jedyne pomieszczenie w GCK. Także dlatego, że sala sąsiadująca z pracownią stoi pusta i nie jest wykorzystywana. Nie zwrócono się z propozycją dzielenia pomieszczenia pracowni na inne działania.
Poza wszystkim zadziwiające jest, że Gminne Centrum Kultury rezygnuje z ostatnich już chyba nieodpłatnych zajęć oferowanych mieszkańcom gminy Przelewice. Warto podkreślić, że zajęcia te mają swoich wiernych i wytrwałych uczestników. Ale jak widać komercyjne zajęcia są ważniejsze….
Trudno oprzeć się wrażeniu, że jest to element eliminacji jakiejkolwiek aktywności prowadzonej w przeszłości przez Ogród Kultury (także tej realizowanej we współpracy ze Stowarzyszeniem AGENDA 21) – po zmianie nazwy, zmianie logo, zmianie charakteru wydarzeń oferowanych mieszkańcom…
To może być zaskoczenie dla niektórych, ale radni nie poddali się presji politycznej. Na front przelewicki zostały rzucone duże siły: telewizja, radio, związkowcy, politycy PIS. Presja odniosła odwrotny skutek.
Nawet Mieczysław Jurek, przewodniczący regionu Solidarności, wygłosił płomienne przemówienie o tym, jak straszny jest marszałek. Im więcej mówił, im bardziej straszył, tym bardziej wśród radnych rosło przekonanie, że to nie chodzi o dobro gminy i pracowników, tylko o „wojnę na górze”.
Głosowanie pokazało, że dwie trzecie radnych popiera kierunek zaproponowany przez Marszałka. Teraz marszałkowi mówimy SPRAWDZAM. Czekamy na jasną wizję przyszłości ogrodu, nie zapominając o losie pracowników, rozwój folwarku i budowanie w naszej małej ojczyźnie mikrocentrum regionu.