Zdumiewające i niepokojące są poczynania duńskiego inwestora, który za nic ma obowiązujące w Polsce przepisy.
Wygląda na to, że lekceważąc sobie stanowisko władz gminy i wymagania stawiane przez urząd nadzoru budowlanego zdemontował dach jednego z budynków z płyt betonowo – azbestowych mieląc je razem z gruzem pochodzącym z rozbiórki budynków, na którą dostał zgodę w zaskakująco krótkim czasie (2 dni!). Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że ten zmielony, trujący i bardzo niebezpieczny gruz z azbestem służy do wyrównania terenu pod planowane zabudowania fermy norek. Inwestor łamie także przepisy drogowe, korzystając z drogi, na której obowiązuje zakaz poruszania się pojazdami powyżej 3 ton, wjeżdżając na nią ciężkim sprzętem. Ostatnio rozpoczęto już przywożenie klatek dla norek. Jak widać za nic sobie ma informację o tym, że na tej działce nie jest możliwa tego typu działalność, jak hodowla norek, o czym inwestor został poinformowany przez wójta gminy. Niepokoi nas fakt, że „nasz niechciany gość” nie zważa na nic i w najlepsze czyni starania o dostawę wody, kusząc spółdzielnię dużymi zarobkami, próbuje pozyskać sąsiednią działkę od komornika. To wyjątkowy tupet i arogancja, na którą nie możemy się zgodzić!
Trzymamy rękę na pulsie. W godzinach przedpołudniowych poszło zapytanie w sprawie fermy, rozbiórki budynku pokrytego azbestem, złamania przepisów drogowych oraz innych przypuszczalnych uchybień oraz zaniechań zarówno ze strony Gminy jak i inwestora. Pytania też dotyczyły czy i w jaki sposób Wójt prowadził nadzór właścicielski nad spornym terenem. Zgodnie z prawem Wójt ma obowiązek udzielić odpowiedzi w terminie 14 dni.
Forma pytań nie powinna pozostawiać złudzeń. Dość zwlekania – czas na działanie.
Brak podjęcia stanowczych kroków ze strony Gminy zmusi nas byśmy to my takie kroki podjęli.
Jak mawiał „klasyk”: nie chcem ale muszem 😛
Chyba niestety musimy.
Wbrew dzisiejszym działaniom Gminy (każda zwłoka, każde zaniechanie – kosztuje) ślady być może przestępstwa pokryła spora warstwa betonu 🙁
Czas przyjąć do wiadomości, że nieprawidłowości nie zlikwidujemy uchwalając prawo zakazujące tego procederu.
Aby prawo działało i aby w konsekwencji nieprawidłowości nie występowały – trzeba konsekwentnie zadbać o przestrzeganie prawa!
Jesteśmy (było nas ze Stowarzyszenia dwie osoby) po spotkaniu z Wójtem.
Wspólnie uznaliśmy, że dotychczasowe działania okazał się bezskuteczne. Pewnie w dłuższej perspektywie czasu może dadzą jakiś skutek, ale jak widać rzeczywistość jest kreowana dziś, a nie za 2-3 miesiące. Wrażamy bardziej zdecydowane działania. Jeśli współpraca Stowarzyszenia z Gminą nie będzie wymagała wymiany pism, debat, przepychanek i oczekiwania na działania – obiecujemy wsparcie działań w Powiecie i Województwie. Nie zapominamy jednak, ze to Wójt jest organem, na którego barkach spoczywa zadanie bezpośredniego działania. Stowarzyszenie ma w tym względzie mniejsze możliwości i sporo mniejsze uprawnienia.
Apelujemy do Mieszkańców i pracowników Urzędu Gminy. Nie stójcie z boku. Jeśli widzicie, że na fermę jedzie samochód – reagujmy telefonem do Gminy. W piątek wreszcie zaktywizowaliśmy Straż Gminną. Pojechali i zrobili mamy nadzieję co trzeba. W poniedziałek nie zapomnę zapytać co faktycznie uczyniono. Jeśli inwestor będzie łamał prawo, to czemu na Nim nie zarobić? Czemu zanim go z Przelewic pożegnamy – ma nie zapłacić za łamanie przepisów? Niech zostawi pieniądze w Gminie. Im mniej ich będzie miał, tym szybsza Jego z Przelewic wyprowadzka 😛
Panie Wójcie – wiemy, że walka nie jest łatwa, ale trzeba ją wygrać .
Innej możliwości nie ma!
Właśnie uczymy się demokracji w obecnej Polsce.
Wieczorem podjęto próbę wwiezienia do Przelewic norek. Mieszkańcy zablokowali dostęp do nielegalnej fermy. Przyjechała Policja. Szkoda tylko że podjęła działania przeciw obywatelom blokującym bezprawie, a bezprawie budowlane zupełnie Policji nie interesuje.
Nawet fakt, iż norki są przewożone samochodami osobowymi nie stanowi podstawy do interwencji Policji!
Gdzie są przepisy normujące przewóz żywych zwierząt?
To drwina. Widać władza przypomni sobie o nas, gdy będzie okazja pokazać się w Ogrodzie Dendrologicznym. No i przy okazji wyborów.
Wtedy będziemy ważni, będzie się o nas zabiegało, i zapewne w ramach kampanii wyborczej ktoś wspaniałomyślnie zaproponuje likwidację fermy norek w Przelewicach. To może będzie gwóźdź jakiegoś programu wyborczego.
Granda Drodzy Państwo i tyle 🙁