Wiele osób myśli o tym sceptycznie. Przywiązanie do „tradycyjnej” gospodarki jest bardzo silne. Zobaczmy jednak, jak rozwijają się miejscowości i regiony, które postanowiły przyciągnąć do siebie turystów. My też mamy swoje atuty!
Wspominałam już o tym pokazując swój program tworzenia miejsc pracy (zobacz ==> tutaj). Warto jednak ten temat rozwinąć.
Przelewice – produkt turystyczny
Aby ktokolwiek chciał do nas przyjechać, musi być stworzony produkt turystyczny. Bez wątpienia zalążkiem takiego produktu jest Ogród Dendrologiczny wraz z pałacem i folwarkiem. To jednak zbyt mało. To musi być propozycja spędzenia całego dnia (lub więcej) w sposób atrakcyjny. Zarówno dla dorosłych, jak i dla dzieci.
Pomysły? Może ich być bardzo wiele. Najlepiej, gdyby wypływały z prywatnej inicjatywy i realizowane były komercyjnie we współpracy z gminą. Przykłady? Może to być na przykład „Małpi Gaj”, czyli park linowy dla dzieci, Zielony labirynt, park miniatur, miasteczko tematyczne. Pomysłów może być bardzo wiele.
Folwark powinien być miejscem imprez, zwłaszcza jarmarków i targów. Warto zacząć od Wiosennych Przelewickich Targów Kwiatowych. Taka impreza podobnie jak Barzkowice jesienią, powinna przyciągać ludzi wiosną.
Potrzeba poprawić bazę hotelową. Zwiększyć liczbę noclegów w pałacu, przenosząc laboratoria do innej lokalizacji. Dopóki nie można przenocować całego autokaru gości, trudno oczekiwać, że przyjadą tu zorganizowane grupy.
Podobnie wygląda kwestia wyżywienia. Dobrze, że istnieje Magnolia, jednak potrzeba możliwości wyżywienia bezpośrednio na terenie kompleksu.
Już dziś nasz Ogród Dendrologiczny jest poważnym pracodawcą. I choć gmina musi do jego działalności dokładać, to trudno zaprzeczyć, że jego przychody sięgają miliona złotych rocznie! To nie są pieniądze do pogardzenia. Poszerzając ofertę, zwiększymy też dochody. To zadanie nie tylko dla dyrektora ogrodu, także dla wójta.
A co powiecie państwo na to, aby na terenie „piaskownicy” niedaleko drogi Przelewice – Kłodzino zbudować trasę dla samochodów cross-country oraz kładów? Niewielkim wysiłkiem możemy przyciągnąć fanatyków motoryzacji. Może Hołowczyca i Małysza? Wiem, pomysł może kontrowersyjny ale szukajmy takich pomysłów wspólnie.
Jezioro Płoń – produkt turystyczny
Jezioro Płoń to potencjał zupełnie niewykorzystany. Nawet pod kątem potrzeb mieszkańców. Potrzebne są ogólnodostępne plaże z małą infrastrukturą (pomost, miejsce do biwakowania, wiata, ognisko, itp). Takie miejsca się już pojawiają realizowane z inicjatywy mieszkańców. Trzeba im w tym pomóc!
Potrzebna jest trasa rowerowa wokół jeziora z wypożyczalnią rowerów w pałacu. Może warto wrócić do pomysłu małego samoobsługowego promu rowerowego na środku jeziora? Musimy połączyć nasze wysiłki z działaniami, które realizują Barlinek i Pyrzyce. Dawne trasy kolejowe muszą zamienić się w trasy turystyczne z przygotowanymi zakątkami do biwakowania.
Gdy pojawią się turyści, pojawi się więcej osób gotowych prowadzić gospodarstwa agroturystyczne. To świetny biznes realizowany przy okazji innej działalności. Mamy kilka gospodarstw posiadających konie. Jazda konna, hipoterapia to kolejne możliwości i atrakcje turystyczne.
Produkt Regionalny
Człowiek, który do nas przyjedzie nie może wyjechać bez pamiątki. To może być ceramika, mydełko lub grafika lub obrazek. To mogą być także nasze lokalne przysmaki. Miody Przelewickie jak i Wędliny Przelewickie zasługują na to, aby stały się marką rozpoznawalną i poszukiwaną. Gmina musi producentom udzielić wsparcia, głównie promocyjnego.
Jestem przekonana, że w naszych mieszkańcach tkwi ogromny potencjał, gotowość do realizacji nowych pomysłów. Trzeba tylko stworzyć do tego warunki. To jest zadanie dla nowego wójta. Ja wiem jak to zrobić.