Dzięki Straży Międzygminnej powołanej w 2009 roku miało być bezpieczniej i czyściej. Miały zniknąć dzikie wysypiska i pijacy z naszych ulic. Strażnicy mieli wypełniać cały szereg ważnych czynności, a zapamiętamy ich tylko z jednego: FOTORADARÓW.
Decyzja radnych w Pyrzycach (o wycofaniu się z porozumienia o wspólnym prowadzeniu straży – przyp. red.) stawia przed nami raz jeszcze pytanie o sens istnienia Straży Gminnej.
Oto czym miała się zajmować straż międzygminna
Widzimy wokół nas wiele bałaganu. Zdajemy sobie sprawę, że są ciągle osoby, które np. nie zawarły umów na wywóz śmieci i chyłkiem gdzieś te śmieci podrzucają. Jest wiele powodów, dla których taka gminna służba powinna istnieć.
Dlaczego więc po trzech latach funkcjonowania jest więcej przeciwników niż zwolenników? Zapraszamy do dyskusji na ten temat.
Na ostatniej sesji Rada Gminy podjęła uchwałę o zgodzie na zawarcie porozumienia z gminą Lipiany o powołaniu wspólnej Straży Międzygminnej. Pojawia się pytanie: czy Przelewice powinny wspólnie z Lipianami prowadzić Straż Gminną? Czy może lepiej ją zlikwidować, a dołożyć policji np. do paliwa do samochodów? A może obejdziemy się bez takiej służby? Niech urzędnicy od czasu do czasu przejdą się po gminie i to wystarczy?
Mam nadzieje, że będzie tak jak zapewniał Wójt! Czyli nie będzie fotoradaru! Ale znając życie po dwóch latach okaże się , że jedynym wyjściem żeby dalej utrzymać Straż będzie zakup fotoradaru i wszytko wróci do „Straży Krzakowo-fotoradorowej” Wrrrrrrrrr oby nie!!!!!!
Wydaje mi się jednak że to nie strażnik miejski stawia ten fotoradar tylko ktoś mu wydaje polecenie i idąc w górę piramidy okazuje się że są to władze gminy, więc czy ten strażnik naprawdę jest taki winny? Ktoś przecież wydaje zgodę na ustawienie znaku i w efekcie radaru. Rozumiem że w obecnych czasach każdy orze jak może, ale w Polsce jest taka patologia z tą nagonką na kierowców, że niedługo zaczniemy wyrabiać na mandatach nasze PKB 😀