Powiało nadzieją?

Dzisiaj Radni Sejmiku Województwa jednogłośnie przyjęli uchwałę o przyjęciu stanowiska odnośnie wpisania norki amerykańskiej na listę gatunków obcych i inwazyjnych oraz zaostrzenia przepisów przy zakładaniu ferm norki amerykańskiej.

wystąpienie na sesji sejmiku 17-09-2013

W stanowisku tym podkreślono konieczność zaostrzenia przepisów, które uniemożliwiłyby zbyt łatwe zakładanie hodowli z pominięciem przepisów ochrony przyrody, a samorządom i społecznościom lokalnym dałyby większe możliwości decydowania.

Przyglądaliśmy się obradom Sejmiku w sile ok. 60 osób, wśród których byli przedstawiciele Miedzynia, Rościna, Pyrzyc i Przelewic. Umożliwiono nam także zabranie głosu i wyrażenie naszego stanowiska w tej ważnej dla nas sprawie. Zobacz treść wystąpienia tutaj ==>

Jak to określił Przewodniczący Marek Tałasiewicz, „była to najdłuższa dyskusja, w której wszyscy się ze sobą zgadzali”. Oczywiście nie obeszło się bez partyjnych przytyków i świadczonych sobie nawzajem przez radnych „grzeczności”. W pewnym momencie wydawało się, że „norki gdzieś nam uciekły” 😉  Marszałek Olgierd Geblewicz udzielił dobrej rady wójtowi Przelewic, mówiąc, że to wójt powinien wystąpić do RDOŚu o wydanie nakazu przygotowania przez inwestora raportu o oddziaływaniu na środowisko, co miałoby skutecznie zatrzymać niechcianą inwestycję.(jakbyśmy to już gdzieś słyszeli?)   Mamy jednak nadzieję, że temat zostanie przekazany dalej i na poziomie Ministerstw Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Środowiska sprawa wpisania norki na listę gatunków inwazyjnych zostanie definitywnie załatwiona.

Dobre rady Marszałka dla Wójta tutaj ==>

Zobacz więcej zdjęć tutaj ==>

TVP Szczecin Kronika tutaj ==>

Zobacz relacje w Radiu Szczecin tutaj ==>

Zobacz relację w Głosie Szczecińskim tutaj ==>

Przeczytaj w Gazecie Wyborczej  tutaj ==>

Koniec wakacji. Panie wójcie, czas wziąć się do pracy !

Dwa miesiące dyżurów. Pełne poparcie społeczne i… zupełny brak efektów!  Czas, aby wójt gminy Marek Kibała pokazał co potrafi.

zebranie mieszkańców

Dziś członkowie założyciele Stowarzyszenia „Przelewice – Wspólna Sprawa” złożyli pismo następującej treści:

„Działając w imieniu Stowarzyszenia „Przelewice – Wspólna Sprawa” informujemy Pana Wójta, że od dzisiaj cofamy poparcie dla całodobowych dyżurów społecznych pełnionych przez mieszkańców Gminy Przelewice i członków naszego stowarzyszenia.

Trwające dwa miesiące nieprzerwane dyżury mieszkańców stworzyły możliwość spokojnego wszczęcia i przeprowadzenia stosownych procedur administracyjnych, dając wójtowi nie tylko komfort działania w atmosferze poparcia społecznego, ale także czas na podjęcie zdecydowanych kroków.

W  naszej ocenie dobra wola mieszkańców i ich zaangażowanie zostały w dużej mierze przez Pana zaprzepaszczone.

W związku z powyższym oraz biorąc pod uwagę stwierdzenia Starosty Pyrzyckiego i Przewodniczącego Rady Gminy Przelewice, wskazujących iż to do Wójta należy ochrona terenu przed kolejnymi próbami zasiedlenia nielegalnej fermy norek, apelujemy o podjęcie niezwłocznych działań w tym względzie.

Od tego momentu, to na Panu ciąży obowiązek zadbania o to, by norki w Przelewicach się nie pojawiły. Mieszkańcy Przelewic z pewnością ocenią skuteczność Pańskich działań w tej mierze.

Jednocześnie podtrzymujemy gotowość wsparcia ze strony stowarzyszenia wszystkich konstruktywnych działań zaproponowanych przez władze gminy. Jednak zapewniamy, że dalsza bezradność Pana Wójta z pewnością nie pozostanie bez echa.

Z poważaniem,

Członkowie Założyciele Stowarzyszenia”

Już półtora tysiąca osób przyłączyło się do naszego protestu !

Mieszkańcy Przelewic oraz turyści odwiedzający ogród dendrologiczny przyłączają się do protestu przeciw zlokalizowaniu w naszej miejscowości hodowli norek. Już około półtora tysiąca osób osobiście złożyło swój podpis na liście przeciwników inwestycji, która zagraża środowisku naturalnemu w jednej z najpiękniejszych miejscowości Pomorza Zachodniego.

Podpisy były zbierane w ostatni weekend przy wejściu do ogrodu. Osoby odwiedzające Przelewice nie mogą wyjść ze zdumienia, w czyjej głowie mógł się narodzić tak kuriozalny pomysł. Jak można tak narażać perłę przyrody przez nieodpowiedzialne decyzje? Powszechny był głos, że swoją rolę muszą tu odegrać władze gminy oraz wojewódzkie instytucje odpowiedzialne za ochronę środowiska.

zobacz więcej zdjęć ===> tutaj

APEL

do władz gminy Przelewice

Panie Wójcie, panie i panowie Radni.

W imieniu mieszkańców sołectwa Przelewice apelujemy o niedopuszczenie do powstania planowanej inwestycji – budowy fermy norek w naszej miejscowości.

Nie możemy pozwolić na to, by chęć zysku potencjalnego inwestora  doprowadziła do  skażenia naszego środowiska, w którym na co dzień  żyjemy. W bezpośrednim sąsiedztwie planowanej inwestycji przebiega pas ochronny „Natura 2000”, znajdują się stawy hodowlane, a także „perełka przyrody” jaką jest Ogród Dendrologiczny. Czy możemy pozwolić, by smród i plaga much powstałe przy chowie norek, odstraszały od przyjazdu turystów do naszej miejscowości, a nam mieszkańcom zagrażały powstawaniu niebezpiecznych schorzeń?!

Czy możemy pozwolić, by wydostające się na zewnątrz norki wyniszczyły nasze domowe ptactwo tj. kury, kaczki oraz całą florę dziko żyjącą?!

Nasza odpowiedź jest jednoznaczna: NIE!!! DLA FERMY NOREK.

Głęboko wierzymy w pana Panie Wójcie i w Was Radni, że nie poddacie się pokusie marnego zysku, lecz kartą przetargową będzie zdrowie mieszkańców i czyste nieskażone środowisko.

S O Ł T Y S

Krzysztof Margiel

Przelewice 13 maja 2013

Gmina ekologiczna czy śmietnik ?

Trudno zrozumieć dlaczego „gospodarze” naszej gminy przyzwalają na wyrzucanie śmieci w bezpośrednim sąsiedztwie Ogrodu Dendrologicznego.

Historia powtarza się po raz kolejny: Spora grupa pracowników interwencyjnych sprząta śmieci z różnych terenów w Przelewicach. Śmieci (organiczne wymieszane z nieorganicznymi) pakowane są do worków, następnie wywożone na „dzikie wysypisko” i tam z tych worków wysypywane. A wszystko to dzieje się w pobliżu parkingu przed Ogrodem Dendrologicznym. Tak jest już od kilku lat. Zawsze przed wiosennym festynem. Można zrozumieć, że porządkuje się teren  Przelewic, kiedy spodziewamy się przyjazdu większej liczby gości, ale dziwi fatalna organizacja tych prac. Dlaczego śmieci wyrzucane są w bezpośrednim sąsiedztwie Ogrodu? Czy takiej wizytówki chcemy? Przecież na ten parking przyjeżdża kilka tysięcy samochodów, nierzadko parkując właśnie obok stert śmieci.!

Trudno zrozumieć dlaczego pracownicy dostają już po raz kolejny polecenie wyrzucania śmieci właśnie w tym miejscu. Pamiętam, że kiedyś po interwencji u wójta, miejsce to zagrodzono drutem kolczastym. Ale trudno oprzeć się wrażeniu, że chodziło tylko o zachowanie pozorów…

Radny Jarosław Smyka do redakcji: Wywóz śmieci – czyj to „sukces” ?

Jak wiadomo od lipca tego roku każda gmina w Polsce będzie miała obowiązek rozwiązać problem wywozu nieczystości od swoich mieszkańców. Wójt Marek Kibała przeforsował decyzję, którą jakoś niechętnie się chwali.

Wójt podjął starania i przekonywał Radę Gminy, abyśmy wstąpili do Związku Gmin Dolna Odra. Według niego, to najlepsze obecnie rozwiązanie dla tak małej gminy jak nasza.

Przypomnijmy, że cena za wywóz śmieci od jednego mieszkańca to koszt miesięcznie rzędu 9 złotych od osoby przy segregacji śmieci i 15 złotych, jeśli mieszkańcy nie będą segregować nieczystości. Marek Kibała jest osobą reprezentującą interes Gminy w Związku, ba – zasiada w Komisji Rewizyjnej, mając realny wpływ na decyzje podejmowane przez zarząd. Dlaczego więc na zebraniu wiejskim w Jesionowie próbował przekonać mieszkańców, że to radni są odpowiedzialni za taką decyzję? Przecież, jeśli to jest najlepsze rozwiązanie dla mieszkańców, to należy się tym chwalić i być z tego dumnym. Tymczasem Marek Kibała podjął decyzję o nieprzeprowadzeniu nawet konsultacji społecznych. (przyp. red.: pisaliśmy o tym już 15 listopada 2012)

Dlaczego więc wójt zaczął aż tak się bronić i spychać odpowiedzialność na Radę Gminy? „Sukces ma wielu ojców, ale porażka jest sierotą” – to przysłowie znamy wszyscy. Czy można wykonać mnóstwo pracy (w swoim przekonaniu bardzo dobrej) a później mówić, że to radny „podniósł łapkę”? Kiedy doczekamy się, że Marek Kibała będzie brał odpowiedzialność za wszystkie swoje decyzje nie tylko te dobre (których jest jak na lekarstwo) ale także te, o których tutaj mowa?

Do chwili obecnej nie została przeprowadzona kampania informacyjna, która miałaby za zadanie uświadomić społeczeństwo o konieczności rozwiązania umów z poprzednimi przedsiębiorstwami wywożącymi nasze śmieci! Nie zostały także przeprowadzone konsultacje społeczne dotyczące sposobu naliczania kosztów za wywóz śmieci, bo jak stwierdził Wójt nie było takiego obowiązku! Dlaczego więc przy takich decyzjach Wójt chce podzielić się lub nawet oddać „sukces” Radzie Gminy? To wie chyba już tylko sam wójt!!!

Co z tym zdrowym rozsądkiem?

Minęły już dwa lata obecnej kadencji, a część radnych ciągle jeszcze ma trudności z wyborem czym się kierować: zdrowym rozsądkiem czy bezkrytycznie opowiadać się po stronie „władzy”.

Po raz kolejny „władza” sama się „podkłada”. Po tym, jak w ubiegłym roku okazało się, że sposób wynagradzania pracowników urzędu gminy budzi wątpliwości i zastrzeżenia  (okazało się, że pracownicy urzędu otrzymują wynagrodzenie bardzo zróżnicowane i nie zawsze mające odzwierciedlenie w kompetencji i kwalifikacjach, a raczej w przynależności partyjnej), wójt dostał od radnych szansę zrehabilitowania się. Pod koniec roku 2012 Rada Gminy przekazała na wynagrodzenia dla pracowników urzędu dodatkowe 10 tysięcy zł. do dyspozycji wójta. I chociaż każdy rozsądnie myślący człowiek pomyślałby o przedświątecznych premiach (dla każdego po 300 – 400 zł), to jednak wójt zdecydował obdarować tylko 6 pracowników. Oczywiście miał prawo, nie ma mowy o łamaniu regulaminu wynagrodzeń, ale taki podział wywołał wielkie zdziwienie i zaskoczenie. Skąd taki pomysł wójta? Jakimi kryteriami się kierował? Jaki miał cel? Trudno oprzeć się wrażeniu, że może wójtowi chodziło o jeszcze większe skłócenie pracowników. Dziwi tylko fakt, że nawet w okresie świątecznym nie zdołał odsunąć polityki na bok. Ale widać taki już urok naszego obecnego włodarza gminy.

I chociaż takie postępowanie wójta w zasadzie nie dziwi (nic nowego!), to jednak zastanawiać może bezkrytyczna postawa klubu szumnie nazywającego się „Ponad Podziałami”, który ślepo broni każdej decyzji wójta. Powstaje pytanie: czy wójt działa ponad podziałami, czy właśnie podziały te tworzy? Na to pytanie każdy może sobie sam odpowiedzieć.

PS

zachęcamy do śledzenia przebiegu obrad Rady Gminy Przelewice. Nagrania dostępne znajdziesz ==> tutaj

Gratulacje i podziękowanie

Wysiłek zainstalowania oświetlenia przy kościele w Przelewicach wziął na siebie ksiądz proboszcz Roman Dutko. Warto dostrzec i docenić ten fakt. Takie oświetlenie było bardzo potrzebne, nie tylko ze względów bezpieczeństwa.

Pisaliśmy już o tym problemie rok temu (przeczytaj ==> tutaj).  Nieco wcześniej pojawiła się nawet inicjatywa obywatelska skierowana do władz gminy. Temat nie został podjęty. Najważniejszy zabytek na naszym terenie jak widać nie zasługuje na zainteresowanie. Dobrze, że proboszcz nie oglądał się już na nikogo. Estetyczne latarnie już stoją, choć niesmak pozostaje, że jako wspólnota nie stanęliśmy na wysokości sytuacji.

Warto rozmawiać

A jednak doszło do spotkania mieszkańców Przelewic z wójtem. Na zaproszenie sołtysa, który pełnił rolę gospodarza, przybyło ponad dwadzieścia osób. Atmosfera spotkania była spokojna, a rozmowa merytoryczna.

W pierwszej części spotkania wójt przedstawił jaki jest stan spraw zgłaszanych przez sołectwo w zeszłym roku. Część z nich udało się doprowadzić do szczęśliwego zakończenia, niektóre czekają jeszcze na rozwiązanie problemów (np. nieprzyjemne zapachy z kanalizacji, uporządkowanie kwestii kwater na cmentarzu…) Drugą część stanowiły wolne wnioski i zapytania do wójta. Tu, jak zwykle, pytań było mnóstwo. Pytano o straż międzygminną, o poprawę stanu chodników i dróg w Przelewicach, skarżono się na złe funkcjonowanie oczyszczalni ścieków i wadliwe (zdaniem mieszkańca) wykonanie nowej instalacji kanalizacyjnej do sąsiednich miejscowości. Na wszystkie pytania wójt odpowiadał i wyjaśniał, jakie są możliwości rozwiązania zgłaszanych spraw. Dowiedzieliśmy się, że nie ma na razie co liczyć na budowę chodników i poprawę nawierzchni dróg – słaba kondycja kasy powiatu. Wójt zapowiedział jak zostaną zagospodarowane powiatowe fundusze, przeznaczone na ten rok na drogi w naszej gminie – z kwoty 60 tyś zł zostanie wykonany projekt odwodnienia drogi w Jesionowie, wycinka poboczy dróg z Kłodzina do Topolinka i z Rosin do Płońska (tam poprawione zostanie także pobocze drogi) oraz doczekamy się wreszcie chodnika na odcinku drogi od posesji pana Milewskiego do gimnazjum. Wójt przedstawił także plany poprawy estetyki naszej miejscowości przez wykonanie nasadzeń w kilku ważnych miejscach Przelewic (otoczenie GCK, remizy strażackiej, teren wokół Urzędu Gminy i stadionu) – to wszystko ze środków pochodzących z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska.   Jest nadzieja na wymianę przystanku w naszej miejscowości –  to z funduszów LGR „Sieja” – Brawo! Dowiedzieliśmy się też, że będzie ogłoszony przetarg na wieloletnią dzierżawę zabudowań folwarcznych. Wreszcie!

Słowo komentarza: Jak zwykle uczucia są mieszane. Z jednej strony powiało optymizmem: nowe nasadzenia, chodnik do gimnazjum, szukanie inwestora na folwark. Z drugiej strony szkoda, że na drogę w stronę gimnazjum już nie ma funduszy. Na pytanie o plany gospodarzy gminy w zakresie remontu dróg, za które odpowiadają (cały zasób to 11 km!) usłyszeliśmy odpowiedź, że nie ma takich planów w ogóle.… Aż chce się zaśpiewać razem z Kabaretem Starszych Panów: …”taka gmina…”

Przedszkole – never ending story

W normalnym świecie wakacje kończą się w sierpniu. Dzieci idą do szkoły i do przedszkola z początkiem września. Wszędzie, tylko nie u nas.

przedszkole

założenie przedszkola w budynku gimnazjum to najlepsze i najtańsze rozwiązanie

Władze gminy zupełnie nie były zainteresowane tym, żeby w gminie Przelewice powstało przedszkole. Mimo, iż jest to zadanie własne samorządu. Decyzja o jego powstaniu zapadła wiosną ubiegłego roku. Radni z Klubu „Ośmiu” właściwie zmusili wójta do działania. Okazuje się jednak, że półtora roku to zbyt mało czasu aby przeprowadzić adaptację pomieszczeń, wyłonić dostawcę wyposażenia  i cateringu. To prawdziwy popis nieudolności.

Wójt podczas wtorkowej sesji optymistycznie oświadczył, że już (!) 22 października przedszkole powinno ruszyć. Oby tak się wreszcie stało. Rodzice przedszkolaków nie mogą czekać w nieskończoność.